—03/07/1972—
List do Armanda Malfoya zapieczętowano standardowym zaklęciem ochronnym.
Londyn, 03.07.1972 r.
Tato,
Wracam do źródeł, zmierzam ku wyżynom – niewzruszonej ziemi mówię: “opuszczam cię”, a płynącej wodzie: “jestem z tobą” – tak jak pisał Rilke. Zastanawiałeś się kiedyś, co mu odpowiedziały? Obawiam się, że trzeba być poetą, by zrozumieć ich język. W trakcie moich poszukiwań – o których chętnie opowiem Ci, gdy spotkamy się twarzą w twarz – zawędrowałam aż na skraj nokturńskiego ścieku. Gdyby Rilke nachylił się nad tym smrodliwym kanałem, też szeptałby mu czułostki, czy raczej zacząłby wyznawać grzechy? Woda kanału nie dała mi odpowiedzi. Potrzebuję pomocy tego, kto słowami potrafiłby zakląć jej duszę – potrzebuję Poety – poety, który powie: “jestem z tobą”, a nie: “opuszczam cię”.
Mógłbyś to dla mnie zrobić, czy wciąż jesteś na mnie zły?
Twoja,
Lorraine
Odpowiedź mistrza gry znajduje się tutaj