Kiedy już z maszyny wyskoczyła kulka, ruszyła dalej. Nie zajęło jej długo zanim nie przystanęła przy kolejnym stoisku, gdzie przez chwilę przyglądała się rozstawionym, zaklętym przedmiotom. W końcu też wyciągnęła z kieszeni pieniądze i kupiła piękną tiarę, która na pewno perfekcyjnie wyglądałaby na jej głowie przy odpowiedniej okazji. Ciężko jednak było jej ocenić czy miała rację; coś się zmieniło, a Lyssa poczuła się po prostu źle. Skóra zaczęła ją swędzić, a świat dookoła zawirował. Ludzie dookoła wydłużyli się, niczym w dziwnym koszmarze lub galerii luster, a zaraz potem koło niej pojawił się kurczak. I następny. Krzyknęła, bardziej zaskoczona niż przestraszona, tyle że żaden oczekiwany dźwięk nie opuścił jej gardła. Zamiast tego usłyszała tylko wzbierające gdakanie.
!losowanie pierścionka