• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Sekrety Londynu Szpalta Zakończone Zakończone Wydarzenia Graczy [Lato 1972] No cyrk na kółkach!!

[Lato 1972] No cyrk na kółkach!!
Czarodziejska legenda
Wilderness is not a luxury but a necessity of the human spirit.
Czarodzieje dążą do zatarcia granicy pomiędzy jaźnią i resztą natury, wchodząc tym samym na wyższe poziomy świadomości. Część z nich korzysta do tego z grzybów, a część przeżywa głębokie poczucie spokoju i połączenia podczas religijnych obrzędów i rytuałów. Ostatecznie jednak ciężko opisać najgłębsze wewnętrzne doświadczenia i uznaje się, że każdy z czarodziejów odczuwa je na swój sposób. Zjawisko to nazywane jest eutierrią.

Eutierria
#1
11.12.2023, 01:32  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.12.2023, 04:02 przez Eutierria.)  

No cyrk na kółkach!!


Wiatr płatał figle z długą, czerwoną sukienką Elaine, gdy ta zapatrzona w Alexandra stała przed wydętym namiotem i wsłuchiwała się w słowa zarządcy, marszcząc przy tym piegowaty nosek. Mieli tydzień. Dębowe karuzele, barwne stragany, kasa biletowa, szereg wozów, mebli, zdekonstruowana scena… Wszystko to mieli przenieść z Little Hangleton do samego serca Londynu, na Charing Cross Road. Alexander mówił, że tym razem będzie z tym łatwo - zawczasu załatwił wszelkie niezbędne do tego pozwolenia, ale życie Bellów nigdy nie należało do usłanych różami i teraz też nie zamierzało ich oszczędzać - wszystko co tylko mogło pójść źle, poszło jeszcze gorzej...

Garść info


Drodzy Bellowie, drogie ofiary z Klubu Fanatyków Sesji Niespodzianek, oto wymyślona przeze mnie seria idiotycznych wątków obejmujących głupie, pechowe i niewiarygodne rzeczy, które przytrafiły nam się podczas podróży z Little Hangleton na Charing Cross Road. Na dole każdej sesji zaznaczyłam dla kogo ją zaplanowałam, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby je sobie rozgrywać w więcej osób jeżeli tylko macie na to ochotę. Robiąc podsumowanie ustaleń:

Sesja grupowa: Flynn, Titian, Milo, Layla, Athena, Alex, Elaine, Jim, Aria, Fiery, Felix, Harvin
Więcej niż jedno zadanie: Flynn, Layla, Athena, Alex, Elaine, Jim, Fiery, Felix, Harvin
Tylko jedno zadanie: Titian, Milo, Aria
Dostępne ofiary: Geraldine, Nora, Heather, Perseus, Erik, Sauriel, Hjalmar, Stanley, Avelina, Atreus, Augustus, Olivia + Mavelle (28) i Brenna (29)

Zapnijcie pasy i zapraszam do podróży, ale znając mnie będę dodawała tutaj nowe posty do czwartej rano. Za rozegranie wszystkiego nie przysługuje wam absolutnie nic poza orderem uśmiechu i radością, że udało wam się przeżyć. Powodzenia!!


there is mystery unfolding
Czarodziejska legenda
Wilderness is not a luxury but a necessity of the human spirit.
Czarodzieje dążą do zatarcia granicy pomiędzy jaźnią i resztą natury, wchodząc tym samym na wyższe poziomy świadomości. Część z nich korzysta do tego z grzybów, a część przeżywa głębokie poczucie spokoju i połączenia podczas religijnych obrzędów i rytuałów. Ostatecznie jednak ciężko opisać najgłębsze wewnętrzne doświadczenia i uznaje się, że każdy z czarodziejów odczuwa je na swój sposób. Zjawisko to nazywane jest eutierrią.

Eutierria
#2
11.12.2023, 02:21  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.12.2023, 02:55 przez Eutierria.)  

27 czerwca, wtorek


Żegnaj Little Hangleton, najgorsze miejsce na świecie


✶ Wylęgarnia kurzu, zła i boginów - Wasz brat jest syfiarzem. To chyba nic nowego, co nie? Znacie Flynna nie od wczoraj - prawdopodobnie tylko to, że nie przywiązywał się do przedmiotów i od czterech lat mieszkał razem z Alexandrem sprawiał, że nie musieliście sprzątać po nim gór śmieci i przepoconych ubrań. Nocowanie u Zarządcy Cyrku było czymś, na co Flynn zdecydował się z chęci, a nie przymusu - jego wóz istnieje, został skonstruowany ledwie dwa tygodnie po jego powrocie do Fantasmagorii i obie uznałyście, że to koniec - nie powinien stać pusty, skoro musiałyście przewieźć do Londynu tak dużo rzeczy nie mających swojego miejsca. Wóz Flynna miał stać się składzikiem na rzeczy niepotrzebne. Niestety, wasz brat był syfiarzem. I udało mu się narobić syfu w miejscu, w którym nawet nie mieszkał i nie przebywał. Dało się przeżyć parę brudnych skarpet pod zakurzonym łóżkiem i losowe kawałki zgniłego ciasta leżące obok komody, ale Flynnowi udało się wyhodować w szafie i szufladach dwa boginy, które przeraziły was niesamowicie i zmusiły do stanięcia oko w oko z największym lękiem. [Linnet & Tempest]

✶ Kości zostały podrzucone - Little Hangleton to taka piękna miejscowość, prawda? Ptaszki ćwierkają, zatrute rzeczki płyną, lokalna dziatwa próbuje zabić Aurora cegłówką, a później ten Auror próbuje zabić wam brata - nic tylko korzystać z wakacji. Little Hangleton najlepiej zapamiętacie z tego, że w końcu mogliście stąd wyjechać (i prawdopodobnie nigdy tutaj nie wrócić), a także sprzyjającej melancholijnemu nastrojowi aurze lokalnego cmentarza. Już mieliście pakować walizkę z wybuchającymi pieskami do przyczepy na rekwizyty, kiedy nagle... Od kiedy mieliście tutaj ozdoby na Samhain? O Boże, Matko, na cyce Królowej Maeve - to nie był rekwizyt, ktoś wam tutaj podłożył TRUPA!! I co, zgłosicie to teraz na Brygadę Uderzeniową? Jaka była szansa, że uwierzą rodzinie złodziei w to, że ktoś podrzucił im do schowka kości? Ile one tutaj w ogóle leżały? Nieszczęśnikowi należał się przynajmniej jakiś pochówek, a wy... Cóż, trzymaj Jima, Alexandrze, bo obawiam się, że jeżeli Elaine zapyta go, dlaczego jest taki blady, to idiota powie jej prawdę. [Lightbringer & Overseer]

✶ Nooo, Felix, NOOOOO - Pakujący się Bellowie jak zawsze robili to na ostatnią chwilę i ciągle przypominali sobie o czymś, co porzucili w losowym miejscu w Little Hangleton. Jako dwójka najmłodszych osób (ale jednocześnie na tyle dużych, żeby przemierzać miasteczko samopas), zostaliście wybrani do pozbierania wszystkiego, co wasze rodzeństwo pogubiło po okolicznych barach, trzepakach i... tym dziwnym mrocznym lesie nazywanym przez niektórych Lasem Wisielców, w którym trzymaliście ukryte materiały pirotechniczne, żeby Jim nie odpalił ich kichnięciem. Jako że jesteście najbystrzejszymi z gromady, udało wam się zgubić po zaledwie dwudziestu minutach i zaczęliście krążyć po tym jakże upiornym miejscu. O dziwo nie przerażało was to jakoś bardzo, bo zamiast na wiszące na drzewach trupy natrafiliście na... wielką szachownicę! Ale śmieszne! Można było nawet wejść na konia, a miejsce wieży było puste, zupełnie jakby ktoś miał tam stanąć. Oczywiście podjęliście głupią decyzję wejścia na pole do gry i okazało się, że nie możecie opuścić go do zakończenia rozgrywki. Niestety nie znacie zasad, a Elaine nie potrafi czytać... Czy podołacie? A może jednak będzie musiała uratować was rodzina? [Little Fox & Friendzone]


there is mystery unfolding
Czarodziejska legenda
Wilderness is not a luxury but a necessity of the human spirit.
Czarodzieje dążą do zatarcia granicy pomiędzy jaźnią i resztą natury, wchodząc tym samym na wyższe poziomy świadomości. Część z nich korzysta do tego z grzybów, a część przeżywa głębokie poczucie spokoju i połączenia podczas religijnych obrzędów i rytuałów. Ostatecznie jednak ciężko opisać najgłębsze wewnętrzne doświadczenia i uznaje się, że każdy z czarodziejów odczuwa je na swój sposób. Zjawisko to nazywane jest eutierrią.

Eutierria
#3
11.12.2023, 02:31  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 20.01.2024, 23:26 przez Eutierria.)  

28 czerwca, środa


Komu w dupę temu cośtam


Kierowanie tyloma zaklętymi wozami jednocześnie nie należało do najłatwiejszych zadań, szczególnie kiedy ktoś ciągle zadawał ci pytania, a Fiery nie potrafiła trzymać mapy i nawigowała cię źle od dobrej godziny. Alexander był jednak dobrej myśli - kiedyś wreszcie wydostaną się stąd i wjadą prosto na ulicę prowadzącą do Londynu, tylko...

BUM!! A później była już tylko ciemność.

✶ Pani Władzo, Błędny Rycerz zabłądził prosto pod nasze koła - Na miejsce zderzenia została wezwana Brygada Uderzeniowa, po odczekaniu zaledwie piętnastu minut w okolicę aportowała się Brygadzistka Mavelle Bones, niezawodna tropicielka bullshitu, która dostała od swojego ojca najgorszą zmianę na świecie - zmianę, podczas której dwójka idiotów będzie próbowała przekonać ją, że nie należy im się żaden mandat za przekroczenie prędkości, a najbardziej pożądany kawaler Londynu, Owen Vesper, to ich mściwy brat, który celowo zajechał im drogę. Ależ tu był niesamowity bałagan! Ale Bellowie dobrze radzili sobie z jego ogarnianiem - nikomu z nich nic się nie stało, ich przeklęty ognistą klątwą krewny został ugaszony dwoma wiadrami wody i kilkoma łopatami piasku. Vesper był po prostu bardzo, ale to bardzo zły no i musieliście podnieść ten cholerny autobus magią, na szczęście w środku nie znajdował się żaden pasażer. Czy trzeba było wzywać tu więcej jednostek? [Bang & Overseer]

✶ Moi bracia uciekli z klatki chlip chlip - Chociaż zderzenie z Błędnym Rycerzem nie było szczególnie katastrofalne w skutkach jeżeli chodziło o stan wozów i bezpieczeństwo waszych sióstr i braci, przechowywane w klatkach zwierzęta odczuły to wszystko nieco inaczej. Ku zdziwieniu Fiery szokowi ulegli również zaklęci animagowie - najwyraźniej przebywali w tej formie tak długo, że nie udało im się zachować trzeźwości umysłu. Wydostawszy się z przewróconych pojazdów, wszystkie czmychnęły w głębiny ciemnego lasu, uciekając jak najdalej od miejsca, w którym jeszcze przed chwilą rozbrzmiewał odgłos kraksy. Załamana Rosjanka stała obok wyrwanych drzwiczek i wiedziała, że sama nie podoła przedzieraniu się przez pogrążony w mroku labirynt drzew. Sprawa była na tyle kłopotliwa, że oprócz tresowanych, magicznych istot, w las pognał również jeden z waszych braci - wilkołak, nazywany przydługawo Zdzisław. Mogliście być pewni, że on i rodzeni bracia Fiery wrócą tu prędzej czy później, ale... co z resztą? Musieliście znaleźć jakiś sposób na to, aby je odnaleźć i nieopodal miejsca zdarzenia trafiliście na tajemnicze drzewo z wyrytą nań facjatą starca. Słusznie skojarzyło wam się z zaklętymi drzewami Kniei Godryka i Lasu Wisielców - dobrze znało te okolice i wiedziało, gdzie zwierzaki mogły się schronić, ale było też piekielnie znudzone. A nuda sprawiała, że bardzo chciało, abyście zabawili je rozmową i przekonali do tego, aby wam pomogło. [Beast, Ancia & Berg]

✶ Gdy będę kroczył ciemną doliną zła się nie ulęknę - Nikomu nic się nie stało - to dobra informacja. Nie można było jednak powiedzieć, że nic nie stało się niczemu - autobus był zniszczony, kilka wozów mocno ucierpiało w kraksie sprzed chwili, a Jim... cóż, udało się go ugasić, ale trauma pozostawała. Ogień co prawda nie rozprzestrzenił się po okolicznych drzewach, a waszego brata dało się ugasić, ale ten chaos przepłoszył część ptaków, które przerażone odfrunęły w głębię lasu. Nie mogliście ich tutaj porzucić. Obarczony poczuciem winy Jim postanawia zadośćuczynić za wybuch sprzed chwili i oferuje Athenie swoją pomoc. Razem, wyruszają w ciemność. [Linnet & Lightbringer]

✶ Zdrajca do kwadratu - [Edge, Aria, Tempest & Sandie]


there is mystery unfolding
Czarodziejska legenda
Wilderness is not a luxury but a necessity of the human spirit.
Czarodzieje dążą do zatarcia granicy pomiędzy jaźnią i resztą natury, wchodząc tym samym na wyższe poziomy świadomości. Część z nich korzysta do tego z grzybów, a część przeżywa głębokie poczucie spokoju i połączenia podczas religijnych obrzędów i rytuałów. Ostatecznie jednak ciężko opisać najgłębsze wewnętrzne doświadczenia i uznaje się, że każdy z czarodziejów odczuwa je na swój sposób. Zjawisko to nazywane jest eutierrią.

Eutierria
#4
11.12.2023, 02:56  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 21.01.2024, 01:54 przez Eutierria.)  

29 czerwca, czwartek


Bellowie rozbijają się w Londynie, tym razem nie dosłownie


✶ A macie pozwolenie na te zwierzaki? - Spotkaliście się tutaj z samego rana. O tak nieludzkiej godzinie, że nawet ptaki Atheny spały jeszcze i nie miały najmniejszej ochoty ćwierkać. W umówionym miejscu stawiła się brygadzistka Brenna Longbottom, mająca ostatecznie sprawdzić poprawność całej dokumentacji i dopiąć całość, zapewniając legalność pobytu Bellów na placu przy Charing Cross Road. Niestety, jak to w takich historiach bywa, nie wszystko poszło gładko. Niedawno w wozie pana zarządcy doszło do kłótni kochanków i jego chłopak zrzucił na podłogę całą dokumentację, jaką miał przedstawić dzisiaj przedstawicielce Ministerstwa. Fakt, że kartki były trochę wymiętolone to jeszcze nie koniec świata. Brud wyglądający wpierw na krew, po powąchaniu okazał się być sosem od kebaba, którego Edge wcinał na głodzie w środku nocy. Najbardziej ośmieszające okazał się być te rzeczy, których kompletnie nie powinno tam być - zawieruszona kartka z obliczeniami Flynna dot. takich durnoctw, jak ilość dynamitu potrzebnej do wysadzenia szaletu i koncepcja umiejscowienia go tak, żeby wyleciał w górę, albo statystyczna szansa na to, że Lord Voldemort otrzymawszy żarówkę z wąglikiem, rozbije ją i zdechnie raz na zawsze. Poza tym nie dało się nie zauważyć tego, że nie zgadzała się liczba zaklętych gołębi, tylko jak wytłumaczyć to, że te mnożyły się przy kichaniu i po kilku godzinach łączyły się znów w jednego ptaka? [Overseer & Beast]

✶ Na skróty pod prysznic - Bellowie rozłożyli swój cyrk przy mugolskiej Charing Cross Road, jednakże chcąc zachęcić do odwiedzenia większą ilość czarodziejów, rozbili jeden, maleńki namiocik na Pokątnej, dokładniej mówiąc na placu, na którym w Yule rozstawiane są stragany i świąteczne drzewko. Działający tak jak Szafka Zniknięć namiot okazał się być bardzo przydatnym skrótem - już nie trzeba było fatygować się z wciskaniem odpowiedniej cegły na ściance za Dziurawym Kotłem. Zamiast tego można było wejść do namiotu i cyk - pojawiałeś się po drugiej stronie. Leniwi czarodzieje zaczęli korzystać z tego triku regularnie, nawet zbyt regularnie. I wszystko byłoby okej (no bo w końcu robili sztuczny tłum, a to wzbudzało zainteresowanie) gdyby nie to, że ślepy Perseus Black pomylił namioty... I ze wszystkich namiotów, jakie mógł wybrać, wybrał ten, w którym znajdowała się łaźnia. Kiedy tylko przekroczył jego próg, poślizgnął się na rozlanej wodzie i wpadł wprost w objęcia Harvina, któremu ledwo sięgał do brody. Jeżeli chciał opuścić to miejsce cały czerwony, to niestety, ale nie udało mu się to - drogę zagrodził mu Edge, z jakiegoś powodu posiadający przy sobie wielki nóż, chociaż ewidentnie mył się właśnie, bo i on i Berg byli ubrani tylko i wyłącznie w zawiązane na biodrach ręczniki. [Edge & Berg]

✶ Miało być disco, coś nie wyszło [Linnet, Sandie & Friendzone]


there is mystery unfolding
Czarodziejska legenda
Wilderness is not a luxury but a necessity of the human spirit.
Czarodzieje dążą do zatarcia granicy pomiędzy jaźnią i resztą natury, wchodząc tym samym na wyższe poziomy świadomości. Część z nich korzysta do tego z grzybów, a część przeżywa głębokie poczucie spokoju i połączenia podczas religijnych obrzędów i rytuałów. Ostatecznie jednak ciężko opisać najgłębsze wewnętrzne doświadczenia i uznaje się, że każdy z czarodziejów odczuwa je na swój sposób. Zjawisko to nazywane jest eutierrią.

Eutierria
#5
11.12.2023, 02:56  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 21.01.2024, 02:14 przez Eutierria.)  

30 czerwca, piątek


Niech biją dzwony... tylko czemu kurwa tak głośno


✶ Dziwacy z Camden Town [Tempest, Sandie & Berg]
✶ Akcja promocyjna [Robimy dym!]

✶ Ostatnia noc w Soho - Poszłyście napić się razem do poleconego wam wczoraj baru. W środku dosiadł się do was czarujący mężczyzna o imieniu Jack. Być może oczarował was samą w sobie charyzmą, być może było w tym coś więcej... (eliksir dolany do drinka, a może czar podobny do czaru wiły?) W każdym razie - był naprawdę przystojny, zabawny i nie narzucał się wam w obrzydliwy sposób - sprawiał wrażenie kogoś, kto chciał się po prostu dobrze bawić, ale przyszedł tutaj sam. Pub, w którym się znajdowaliście, wyróżniał się tym, że jedna ze ścian posiadała gigantyczne lustra, dzięki którym sala wydawała się być o wiele większa niż w rzeczywistości. I w niektórych momentach wydawało wam się, że kiedy spoglądacie na swoje odbicie... ktoś jest obok! Kobieta z brązowymi, sięgającymi ramion włosami. W spodniach i pobrudzonej koszulce kompletnie niepasująca do gromady wystrojonych, bawiących się ludzi. No i... to było tylko odbicie, w rzeczywistości stał obok was tylko Jack! Kiedy sytuacja wydawała się coraz dziwniejsza, postanowiłyście naradzić się w łazience, bo to przecież nigdy nie wzbudza niczyich podejrzeń, kiedy dziewczyny pójdą do łazienki całą gromadą, prawda? No i poszłyście tam, razem z dziewczyną z odbicia. W łazience opowiedziała wam o tym, że Jack nie jest tym, za kogo się podawał. Ostrzegła was, że poznała go w taki sam sposób jak wy, a później zamordował ją i ukrył jej ciało, aby ukryć inne swoje zbrodnie, o których dowiedziała się w czasie trwania ich relacji. Przekazała wam miejsce, w którym znajdują się jej zwłoki i poprosiła was o pomoc, o przekazanie tych informacji Brygadzie, ale... Jack stał przy drzwiach i słyszał to wszystko. Czy ta historia zakończy się krwawo? [Linnet & Little Fox]


there is mystery unfolding
Czarodziejska legenda
Wilderness is not a luxury but a necessity of the human spirit.
Czarodzieje dążą do zatarcia granicy pomiędzy jaźnią i resztą natury, wchodząc tym samym na wyższe poziomy świadomości. Część z nich korzysta do tego z grzybów, a część przeżywa głębokie poczucie spokoju i połączenia podczas religijnych obrzędów i rytuałów. Ostatecznie jednak ciężko opisać najgłębsze wewnętrzne doświadczenia i uznaje się, że każdy z czarodziejów odczuwa je na swój sposób. Zjawisko to nazywane jest eutierrią.

Eutierria
#6
11.12.2023, 02:57  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.12.2023, 03:50 przez Eutierria.)  

Nadszedł lipiec


Bellowie balują we wtorki!


✶ Rano muszę wstać do pracy w Departamencie Kija w Dupie!! - Źle nałożone zaklęcia sprawiły, że występy Bellów poniosły się echem po okolicy i jej mieszkańcom bardzo się to nie spodobało… Pierwszego i drugiego lipca do Brygady Uderzeniowej wpłynęło dwanaście donosów za zakłócanie ciszy nocnej i zwyczajne irytowanie mieszkańców Charing Cross Road i Pokątnej. Z samego rana miał zająć się tym Brygadzista Erik Longbottom, stale na wiernej służbie Ministerstwu Magii! Doświadczony, z darem przekonywania i czujnym okiem... złamał się pewnie kiedy zobaczył, jak koleś w skórzanych, obcisłych spodniach siedzący na ramionach typa w mugolskiej szacie liturgicznej uderzał metalową łyżką w kościelny dzwon, drażniąc siedzące w klatce lwy. Rodzina rozsądnie usunęła ich z pola widzenia i nakazała siedzenie cicho w jednym z wozów, ale czy cokolwiek miało szanse uratować sytuację i uchronić Bellów od grzywny...? Alexander spał z zatyczkami w uszach i zasłużył sobie na to, żeby wreszcie odpocząć... Czyżby to była szansa na to, aby w akcji wykazały się jego potencjalna zastępczyni lub ukochana żona? [Tempest & Little Fox]

✶ Pokaż mi swoje towary - Zostaliście wysłani przez Elaine i Harvina z listą zakupów, a może bardziej listą rzeczy, których zapomnieli kupić i stojąc już nad garami, wybrali najmniej zajęte osoby do podróży po to, czego zabrakło. Byliście bardzo pewni siebie, ale jak to w takich historiach bywa… byliście zbyt pewni i nie dopytaliście się o najważniejsze rzeczy. Po opuszczeniu namiotów przeszliście kawał drogi i znaleźliście się przy straganach i pyk! Nagle wszystko zrobiło się strasznie skomplikowane. Skąd oni w ogóle znali te rzeczy? Może Elaine źle to napisała... a no tak, ona nawet nie potrafi pisać, więc pewnie zrobił to Harvin... Czy coś takiego na pewno istnieje i jeżeli tak, to ile właściwie powinno kosztować? Alexander dał wam sporo pieniędzy, ale byłoby bardzo przykro, gdybyście przepuścili wszystkie tylko dlatego, że dacie się wyrolować pierwszemu lepszemu handlarzowi. Musieliście podejść do tego strategicznie, ale przecież nie będziecie wracali się do Fantasmagorii, to by było zbyt proste... Żeby wrócić do domu w chwale, musicie przegadać (udany rzut na charyzmę) trójkę najpoważniejszych ekspedientów na tym targowisku. [Lightbringer & Friendzone]

✶ Bójka w warzywniaku - [Edge & Lightbringer]


there is mystery unfolding
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek:
Podsumowanie aktywności: Eutierria (2461)




  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa