[koperta]
[align=right]Londyn xx.xx.72[/align]
xx,
x
[align=right]xx,[/align]
[podpis="xx"][/koperta]
I'll eat you whole
Ciemnobrązowe włosy, zwykle starannie wystylizowane w wysoko upięty kok, zdobny w połyskliwe świecidełka, przerażająco głębokie, czarne oczy i ciemna karnacja. Zawsze starannie ubrana: ustrojona w przepyszną, diamentową biżuterię, nosi drogie, wysokiej jakości szaty, najczęściej w odcieniach czerni, czerwieni, różu i fioletu, skrojone tak, aby podkreślić wszystkie atuty jej sylwetki. Porusza się z gracją godną tancerki. Choć jest niskiego wzrostu (mierzy dokładnie 1,55 m) dodaje sobie centymetrów butami na wysokich obcasach. Bije od niej aura wyższości i pewności siebie.
22.03.2024, 12:56 ✶
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22.03.2024, 12:56 przez Anastazja Dolohov-Burke.)
Kod: [koperta] Please don't go
I'll eat you whole Mierzący 183 cm wzrostu, mężczyzna o ciemnych, acz wyraźnie posiwiałych włosach. Posiadacz oczu o kolorze brązowym, w których czasem da się dostrzec nieco zieleni. Robert jest zawsze gładko ogolony. Zadbany. Ubrany adekwatnie do sytuacji.
22.03.2024, 13:10 ✶
Londyn 8 lipca 1972
Ana, moja droga, od dłuższego czasu nie mieliśmy okazji się spotkać, ze sobą porozmawiać, a tak się składa, że mam do Ciebie pewien drobny interes. Gdybyś była tak miła i znalazła dla mnie czas w najbliższych dniach, byłbym niezwykle zobowiązany. Robert
Ps. Fotograf odpowiadający za zdjęcia w ostatnim wydaniu Proroka, powinien zostać dyscyplinarnie zwolniony. Mam nadzieję, że zdążyłaś już zająć się tą sprawą. Mierzący 183 cm wzrostu, mężczyzna o ciemnych, acz wyraźnie posiwiałych włosach. Posiadacz oczu o kolorze brązowym, w których czasem da się dostrzec nieco zieleni. Robert jest zawsze gładko ogolony. Zadbany. Ubrany adekwatnie do sytuacji.
22.03.2024, 13:37 ✶
Londyn 8 lipca 1972
Ana, słońce, czy będzie brzmiało wystarczająco wiarygodnie, jeśli Tobie powiem, że przez ostatnie tygodnie byłem naprawdę mocno zajęty? Razem z Dickiem zwiedzaliśmy francuskie wybrzeże, a po powrocie do Londynu, trzeba było nadgonić multum spraw. Teraz jestem jednak cały Twój i czekam na termin. Oby Twojej sekretarce udało się znaleźć coś w najbliższym czasie. Robert
P.S. Nie wyciągniesz tego ze mnie, skoro to zdrada stanu. P.P.S. Moja dziewczyna, tak właśnie trzymaj. Mierzący 183 cm wzrostu, mężczyzna o ciemnych, acz wyraźnie posiwiałych włosach. Posiadacz oczu o kolorze brązowym, w których czasem da się dostrzec nieco zieleni. Robert jest zawsze gładko ogolony. Zadbany. Ubrany adekwatnie do sytuacji.
22.03.2024, 15:41 ✶
Londyn 8 lipca 1972
Ana, niestety, nie mam zbyt wiele do pokazania. Mogę natomiast zaproponować Ci przywiezione prosto z Francji wino. Czerwone. Czeka w moim barku na odpowiednią okazję. Czy sugerujesz mi, że najwyższa pora zadbać o cerę? I zaradzić coś na zmarszczki? Być może masz rację. Wieku nie da się oszukać. Robert
P.S. Nie zaprzeczam, nie potwierdzam. Mierzący 183 cm wzrostu, mężczyzna o ciemnych, acz wyraźnie posiwiałych włosach. Posiadacz oczu o kolorze brązowym, w których czasem da się dostrzec nieco zieleni. Robert jest zawsze gładko ogolony. Zadbany. Ubrany adekwatnie do sytuacji.
22.04.2024, 16:07 ✶
Londyn 16 lipca 1972
Ana, jestem zmuszony prosić Ciebie o drobną przysługę. Sophie narobiła w ostatnim czasie trochę zamieszania, nieco problemów. Nie będę owijać w bawełnę - złamała obowiązujące prawo. Co prawda mowa tutaj o raczej mało problematycznym wykroczeniu, ale nadal uważam, iż warto zadbać o to, żeby wyciągnęła z tej sytuacji odpowiednie wnioski na przyszłość. Planujemy odwiedzić w środę Departament Skarbu, w celu rozwiązania tej sprawy. Byłoby dobrze, gdyby zajął się nami ktoś odpowiednio przygotowany. Wcześniej poinstruowany. Zależy mi na tym, żeby córka następnym razem nie działała zbyt szybko, a zanim zacznie zawierać oficjalne umowy - zarejestrowała swój biznes, uzyskała pozwolenia oraz zwróciła się z tym do mnie lub Richarda. Odpowiednia kara będzie wskazana. Tak samo pouczenie. Oczywiście pomogę jej wszystko spłacić. Robert Gdyby Śmierć przybrała ludzką postać, wyglądałaby jak Perseus; wysoki i szczupły, o kredowym licu oraz zapadniętych policzkach. Pojedyncze hebanowe kosmyki opadają na czoło mężczyzny; oczy zaś, czarne jak węgiel z jadeitowymi przebłyskami, przyglądają się swym rozmówcom z niepokojącą natarczywością. Utyka na prawą nogę, w związku z czym jego stały atrybut stanowi mahoniowa laska z głową kruka.
20.05.2024, 17:07 ✶
Londyn, 05.07.1972
![]() Więcej informacji o wydarzeniu wkrótce ![]() ![]() if i can't find peace, give me a bitter glory Przeciętnego wzrostu szczupła brunetka o wielkich, niebiesko-szarych oczach. Porusza się z gracją, tak jakby od każdego jej kroku zależała jej reputacja. Odziana zawsze w najlepsze odzienia najznamienitszych projektantów czarodziejskich. Jej nadgarstki zdobią bransoletki z białego złota, a szyję naszyjniki z kamieni szlachetnych, najczęściej rubinów.
02.03.2025, 19:58 ✶
wrzesień 1972
Słodka Anastazjo, mylą się tylko ci, którzy nigdy nie wątpią. Poddawanie w wątpliwość sensu naszego istnienia jest czymś, co odróżnia nas od animalium. Gdy kreślę czarnym atramentem tę słowa, cienie kładą się długimi ciałami na moją dłoń, podczas gdy ja nie mogę spać. Anastasijo, przeszłość goni mnie i dyszy w kark, kłapiąc zębami nad uchem. Czuję jej zęby na swojej małżowinie, gdy próbuje uszczknąć mojej teraźniejszości. Nie martwiłam się prozaicznym scandalum gdyż wiedziałam, że Strażnik nade mną czuwa. Czysty jedwab pościeli, spoczywającej w moim kufrze, nie może dorównać czystości Twojego serca, Anastazjo. Nigdy nie śmiałabym przypuszczać, że nie zauważysz tego, co jest niezbędne do życia. To nie tylko łóżko, droga kuzynko - rama, kolumny i wezgłowie to tylko piękne opakowanie dla tego, co liczy się najbardziej. Ty jako jedyna je dostrzegłaś w puchu pufków tarantowatych, które mimo martwicy wciąż nucą mi do ucha kołysanki, odpychając kłapiącą przeszłość pełną mrozu, lodu i niezrozumienia. Zanim dotrę do Londynu, Prokhor zrzuci pióro na Twe kolana. Anastasijo, w tej właśnie chwili widzę przed oczyma kostuchę, w oczodołach której odbijają się dwie trzynastki. Symboliczna śmierć i faktyczne odrodzenie: przekroczenie przez Styks tak, jak przekraczamy kałużę, bez pomocy przystojnych mężczyzn, rozkładających płaszczyki pod naszymi obcasami. Idą zmiany, kuzynko, przed którymi nie tylko nie uciekniemy, lecz powstaniemy na nowo na zniszczonych, starych strukturach. Tak jak Wieczna Zmarzlina w końcu pęknie pod wpływem wrzącej kuli lawy, tak spróchniałe szprychy w skostniałym kole trzasną, a odłamki drwa wbiją się w serca nowego pokolenia. Nie wspomnę o Tobie gwiazdom, bo Ty świecisz z nich najjaśniej, Anastazjo. Gwiazdy znają Cię lepiej niż Ty kiedykolwiek poznasz samą siebie. Cassandra Dolohov Przeciętnego wzrostu szczupła brunetka o wielkich, niebiesko-szarych oczach. Porusza się z gracją, tak jakby od każdego jej kroku zależała jej reputacja. Odziana zawsze w najlepsze odzienia najznamienitszych projektantów czarodziejskich. Jej nadgarstki zdobią bransoletki z białego złota, a szyję naszyjniki z kamieni szlachetnych, najczęściej rubinów.
04.03.2025, 09:39 ✶
Wrzesień 1972
Anastasijo, Faber est quisque suae fortunae. Chciałabym cieszyć się z faktu, że już teraz moje publikacje krzyczą o dodruki, lecz przeciwnie: pęka mi serce na myśl o tym, jak wiele osób bez daru będzie próbowało muskać zastałe, skostniałe struny, które nigdy nie powinny być dotykane. Nie spowoduje to ruchu, a kruszenie, które źle zinterpretowane... Sama doskonale wiesz. Moja droga, teraz gdy jestem już w Londynie zasłona przyszlości łopocze na wietrze, uniemożliwiając zajrzenie zań. Widzę jednak, że w nadchodzącym sezonie modne będą nadpalone drewno, styl industrialny oraz wielkie, puste i zaniedbane przestrzenie. Pozdrowię Vasilija, moja droga, a jego odpowiedź przekażę osobiście podczas unoszenia porcelanowej filiżanki ze złotym obramowaniem, którą widziałam w swojej wizji. Zjawię się wtedy, gdy będzie Ci to najbardziej pasować - nie martw się, widzę za mglistą zasłoną, że to będzie udane spotkanie. Cassandra |
|