Szanowny Peregrinusie Trelawney,
nasze pierwsze spotkanie zostało naznaczone magią Windemere, która niekorzystnie wpłynęła na początek naszej znajomości; głowy zaklęte czarnomagicznym wpływem po środku wojny dwóch sił, ta która niszczy i ta, która chroni. Rozumiem niecodzienność tej sytuacji. Dlatego przekazuję Panu budleję, która stała się symbolem tamtego nieszczęsnego spotkania i imię Apollonemosa. Nie jest moje, a i obecnie się go zrzekam.
Dwie prawdy i jedno kłamstwo. W istocie pracuję w Departamencie Tajemnic i w istocie nie jesteśmy przyjaciółmi z Pana Mistrzem. Moje intencje jednak są odwrotnie od złowrogich. Mam nadzieję, że światło Matki rozproszy mroki, które sam nałożyłem na początek naszej relacji.
![[Obrazek: pde6aMt.png]](https://secretsoflondon.pl/imgproxy.php?id=pde6aMt.png)
![[Obrazek: gLxu0Xx.png]](https://secretsoflondon.pl/imgproxy.php?id=gLxu0Xx.png)