• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Wademekum Spis powszechny Korespondencja v
1 2 3 4 5 6 Dalej »
Listy do Mistrza Gry

Listy do Mistrza Gry
corbeau noir
— light is easy to love —
show me your darkness
Gdyby Śmierć przybrała ludzką postać, wyglądałaby jak Perseus; wysoki i szczupły, o kredowym licu oraz zapadniętych policzkach. Pojedyncze hebanowe kosmyki opadają na czoło mężczyzny; oczy zaś, czarne jak węgiel z jadeitowymi przebłyskami, przyglądają się swym rozmówcom z niepokojącą natarczywością. Utyka na prawą nogę, w związku z czym jego stały atrybut stanowi mahoniowa laska z głową kruka.

Perseus Black
#51
20.09.2024, 00:10  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 02.10.2024, 19:33 przez Mirabella Plunkett.)  
30 sierpnia 1972

Najdroższa Mamo,

Na wstępie chciałbym przeprosić Ciebie oraz Ojca za wszystkie nieprzyjemności, które spotkały Was w związku z weselem. Podczas gdy ja beztrosko wyjechałem z Vesperą do Brazylii, Wy musieliście mierzyć się z ostracyzmem z powodu moich nierozważnych decyzji. Przyjmij proszę te kwiaty jako dowód mojej wdzięczności i skruchy. Wiedz proszę, że nie było moim celem upokorzenie Was, ani całego naszego rodu.

Przyjmuję Waszą decyzję z pokorą i obiecuję poprawę. Mam nadzieję, że kiedyś mi wybaczycie.

Nie będziecie mieli wnuka. Przybędzie Wam dwóch, jeśli wszystko się dobrze skończy. Obawiam się jednak, że to jedyna pozytywna wiadomość w tej sprawie. Muszę poprosić Was o pomoc już teraz. Stan Vespery jest niestety poważniejszy, niż przypuszczaliśmy. Przedwczoraj przenieśli ją do prywatnej klinki w Szkocji - podobno to najlepsze miejsce w całej magicznej Anglii. Z jakością wiążą się pewne koszty; mam nadzieję, że nie będą stanowić dla Was problemu?

Boję się o nią, Mamo. Czy zapomnisz na moment o swoim zawodzie i pójdziesz ze mną jutro do kowenu? Uzdrowiciele robią, co mogą. Nam została tylko modlitwa.

Twój syn marnotrawny,
Perseus

P.S. Czy to Ty zabrałaś.... Czy Ty zabrałaś mi umowę na wywóz śmieci, rachunek za wodę z marca i aneks do umowy z biurem podróży? Mamo???
P.P.S. Jeśli gdzieś zaplątała się złota moneta z wybitą różą, to należy do ojca. Na weselu wypadła mu z kieszeni i całym ferworze zapomniałem mu ją oddać. Czy możesz zrobić to w moim imieniu?


Do listu został załączony bukiet kremowych róż.

Odpowiedź na list znajduje się tutaj @Perseus Black


[Obrazek: 2eLtgy5.png]
if i can't find peace, give me a bitter glory



evil twink
Sup ladies? My name's Slim Shady
I'm the lead singer of Kromlech
Zimna cera i jeszcze chłodniejsze spojrzenie. Kruczoczarne włosy i onyksowe tęczówki bardzo wyraźnie kontrastują ze skórą bladą jak kreda. Buta oraz wyższość wylewa się z każdego gestu i słowa. Mierzy 187 centymetrów o szczupłej sylwetce, która coś jeszcze pamięta ze sportowych czasów. W godzinach pracy zawsze ubrany elegancko, zaczesany, a swoje tatuaże ukrywa pod zaklęciami transmutacji. Po godzinach najczęściej nosi się w skórzanych kurtkach i ciężkich butach.

Louvain Lestrange
#52
22.09.2024, 19:24  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 02.10.2024, 19:33 przez Eutierria.)  
30.06.1972

Szanowna Madam Fawley,

czas płynie nieubłaganie dla nas wszystkich, sam miałem okazję przekonać się jak bezcenną jest on walutą. Zapewne już Pani słyszała, ale tak się składa, że od dzisiaj wszyscy staliśmy się bogatsi o jedną sekundę. Wydawać by się mogło że to niewiele, jednak myślę, iż czas osób wybitnych jest wart o wiele więcej, niż pozostałych. Nasz wspólny znajomy chciałby, aby swój czas, Madam, poświęciła dla obopólnej korzyści, dla dobra sprawy. Jesteśmy wielce zainteresowani pozyskaniem wiedzy i zbadania tajemnic jakie kryją się w podziemiach Mauzoleum rodu Fawleyów. I dlatego zwracam się do Pani z prośbą. Przez wzgląd na konotację rodzinne, wierzę że uda Pani udostępnić zejście na dół dla grupy moich przyjaciół, bez robienia niepotrzebnego zamieszania. Oczywiście zapewniam o całkowitej dyskrecji.

tempus fugit, aeternitas manet
Louvain Lestrange

Brak reakcji Mistrza. Sesja została rozpoczęta. @Louvain Lestrange
ceaseless watcher
Vigilo, opperior, Audio.
Średniego wzrostu czarodziej (176cm), ubrany w modne szaty, szpakowate loki sięgają mu za ucho, a na twarzy nosi dość długi zarost, broda jest w wielu miejscach siwa. Emanuje od niego bardzo niespokojna energia.

Morpheus Longbottom
#53
08.10.2024, 00:34  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 29.10.2024, 18:08 przez Mirabella Plunkett.)  
Do Johna Wolfgoat'a, Burmistrza Doliny Godryka. List został spisany ręcznie, ale na mugolskiej papeterii, adres zwrotny to Warownia w Dolinie Godryka.

Dolina Godryka, 3 VIII 1972

Szanowny Panie Burmistrzu,

mam nadzieję, że mój list zastaje Pana w dobrym zdrowiu i dobrym nastroju. Nazywam się Morpheus Longbottom, przedstawiciel rodziny Longbottom, która od lat zamieszkuje te ziemie, i zwracam się do Pana z prośbą o wsparcie w rozpropagowaniu inicjatywy charytatywnej, którą z radością wspiera nasza rodzina. Akcja nosi nazwę Zbieranie Wody Dla Afryki i ma na celu zebranie środków na wsparcie społeczności w regionach dotkniętych problemem niedoboru wody w Afryce.

Z radością informuję, że rodzina Longbottom zobowiązała się do przekazania £1 za każdy galon wody zebrany przez mieszkańców Doliny Godryka na rzecz tej akcji. Akcja potrwa od połowy sierpnia do połowy listopada, a zaangażowanie mieszkańców jest dla nas kluczowe. Wierzę, że Dolina Godryka, jako społeczność o wielkim sercu, podejmie to wyzwanie z entuzjazmem.

W ramach motywacji trzy rodziny, które zbiorą największą ilość wody, zostaną uhonorowane specjalnymi nagrodami ufundowanymi przez naszą rodzinę. Szczegóły dotyczące nagród zostaną ujawnione bliżej zakończenia akcji, ale zapewniam, że będą one godne wysiłków włożonych przez uczestników.

Mam nadzieję, że Dolina Godryka stanie na wysokości zadania i wspólnie z mieszkańcami pokażemy, jak wielką różnicę może zrobić solidarność w obliczu globalnych wyzwań. Proszę Pana Burmistrza o wsparcie w rozpowszechnieniu informacji o tej akcji wśród mieszkańców, plakaty przekażemy wraz ze zgodą na ogłoszenie tego charytatywnego konkrusu.

Z góry dziękuję za wszelką pomoc i wsparcie, jakiego Pan oraz mieszkańcy mogą udzielić. Jeśli miałby Pan jakiekolwiek pytania lub sugestie dotyczące tej inicjatywy, proszę o kontakt, chętnie omówię wszelkie szczegóły.


Z wyrazami szacunku,
[Obrazek: pde6aMt.png]
Przedstawiciel Rodziny Longbottom

Odpowiedź na list znajduje się tutaj @Morpheus Longbottom


And when I call you come home
A bird  in your teeth
the end is here
ceaseless watcher
Vigilo, opperior, Audio.
Średniego wzrostu czarodziej (176cm), ubrany w modne szaty, szpakowate loki sięgają mu za ucho, a na twarzy nosi dość długi zarost, broda jest w wielu miejscach siwa. Emanuje od niego bardzo niespokojna energia.

Morpheus Longbottom
#54
08.10.2024, 00:41  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 29.10.2024, 18:15 przez Mirabella Plunkett.)  
Notatka zostawiona na biurku Godryka Longbottoma w Warowni.

3 VIII 1972

Tato,

miałem wizję, że Dolina płonie. Napisałem do burmistrza aby zorganizować akcję charytatywną zbierania wody, aby mieć jak największy rezerwuar, ale jestem trochę w kropce przy tylu niewiadomych.

Całą akcję sfinansuję ze swojej kieszeni, nie martw się.

Proszę, sprawdź zabezpieczenia Warowni, martwię się o dom, mam wrażenie, że on może być celem ataku. Organziuję już świstokliki do ewentualnej ewakuacji, ale przyda nam się Twoja wiedza praktyczna.



Niechaj Matka sprzyja Twoim działaniom
Morpheus

Odpowiedź na list znajduje się tutaj @Morpheus Longbottom


And when I call you come home
A bird  in your teeth
the end is here
the web
Il n'y a qu'un bonheur
dans la vie,
c'est d'aimer et d'être aimé
187 cm | 75 kg | oczy szare | włosy płowo brązowe Wysoki. Zazwyczaj rozsądny. Poliglota. Przystojna twarz, która okazjonalnie cierpi na bycie przymocowana do osoby, która myśli, że pozjadała wszelkie rozumy.

Anthony Shafiq
#55
08.10.2024, 20:46  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 10.11.2024, 15:03 przez Mirabella Plunkett.)  

—16/08/72—


List został dostarczony wprost na biurko Szefa Departamentu Transportu Magicznego – Wylana Carrowa. W złotym laku odciśnięto symbol trzygłowego smoka.


Londyn, 16.08.72

Drogi Wylanie,

zajrzałbym osobiście, niestety pilne wezwanie rodzinne odciąga mnie od obowiązków wobec Państwa - dziś jeszcze ruszam do Egiptu, lecz na dniach z pewnością wrócę i będziemy mogli omówić przedstawione przeze mnie sprawy osobiście, wiesz, że nigdy nie lubiłem omijać Twoich prezentacji udoskonaleń angielskiej sieci komunikacyjnej. Obiecuję Ci, że gdy tylko moje nogi znów postaną na naszych ziemiach, w pierwszych krokach ruszę do Twojego biura.

Tymczasem są sprawy pilne, które naglą szalenie i chcę przedstawić Ci je już teraz, abyś miał czas namyślić się nad ich zasadnością i możliwymi rozwiązaniami.

Pierwszą jest delegacja do Kambodży. Z oczywistych względów nie chcę obciążać nazbyt budżetu, skoro projekt miał dać zastrzyk gotówki, a nie osłabiać nasze zasoby. Jakaż szkoda, że nie możemy zwyczajnie wykorzystać świstoklikami w obie strony! Mój stażysta zaproponował żelazne areoplany mugoli, nie wiem jednak ktokolwiek z tych kilkunastu osób w mojej świcie przekroczyłby próg takiego demona. Już prędzej pewnie polecielibyśmy na smoku, albo próbowali cały dystans kisić się w karocy. Próbuję pertraktować z drugą stroną, żeby szczyt odbył się w Egipcie, tam drogę mam dzięki bogom ogarniętą całkiem zgrzebnie. Nie wiem jednak czy wyrażą zgodę. Może ktoś od Ciebie miałby jakiś lepszy pomysł, jak najbardziej usprawnić podróż na drugi koniec świata? Transport dóbr jest już opracowany przez nasz wspólny zespół specjalistów, pewnie od tygodnia leży na Twoim biurku, liczę, że do niego też zajrzymy.

Drugą sprawą jest pomysł, który zrodził się w mojej głowie przed miesiącem i dojrzewał we mnie aż do teraz. Nie wiem czy słyszałeś co wydarzyło się u Abbottów. Zbuntowana roślina napompowana surową magią, ale nie o tym chciałem. Ludzie, magowie (!) biegali jak kury z urwanymi głowami i żaden, powtarzam ŻADEN rozsądnie nie teleportował się. Przeprowadziłem w miarę możliwości sprawną ewakuację, niemniej wydaje mi się, że moglibyśmy zainicjować serię kursów doszkalających teleportację dla dorosłych już, wykształconych czarodziei, którzy w ferworze nękających nas anomalii, zwyczajnie zapominają jak to się robi. W program można byłoby wetknąć podstawy procedury ewakuacyjnej, którą wprowadziłem w OMSHMie przed sześcioma laty i jak na razie doskonale nam się sprawdza. Zależy mi na tym, żeby jak najszybciej przeprowadzić takie szkolenia w głównych magicznych ośrodkach, próbnie zaczynając pod koniec sierpnia w Dolinie Godryka w której miało miejsce całe zajście. Myślę, że Abbottowie z chęcią udostępnią przestrzeń i nagrody dla uczestników. Jestem skłonny wyłożyć ze swojej kiesy i znaleźć kilku sponsorów, ale akredytacja Departamentu Transportu Magicznego nada wydarzeniu prestiżu i korzystnie wpłynie na ogólny wizerunek Ministerstwa. Co o tym sądzisz?

Czekam Twojej odpowiedzi, sowę kieruj proszę do Little Hangleton, gdzie obecnie rezyduję, dzięki temu będę mógł od razu się z nią zapoznać po powrocie.


Anthony J. Shafiq

ps Przywieźć Ci coś z Egiptu?


Odpowiedź na list znajduje się tutaj @Anthony Shafiq
the web
Il n'y a qu'un bonheur
dans la vie,
c'est d'aimer et d'être aimé
187 cm | 75 kg | oczy szare | włosy płowo brązowe Wysoki. Zazwyczaj rozsądny. Poliglota. Przystojna twarz, która okazjonalnie cierpi na bycie przymocowana do osoby, która myśli, że pozjadała wszelkie rozumy.

Anthony Shafiq
#56
10.10.2024, 08:58  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 10.11.2024, 15:08 przez Mirabella Plunkett.)  

—21/07/72—


List został dostarczony wprost na biurko Szefa Departamentu Kontroli nad Magicznymi Stworzeniami – Lazarusa Rowle'a. W złotym laku odciśnięto symbol trzygłowego smoka.


Little Hangleton, 21.07.72

Lazarusie,

Czy w ostatnim miesiącu gwiazdy były dla Ciebie tak samo mało przyjazne jak dla mnie? Ostatnio nawet mój ogród nawiedził deszcz przedziwnych świstków z postulatami od niezadowolonych wilkołaków względem rozwiązań systemowych. Nie wiem czy wieści o tym dotarły do Ciebie i szczerze nie zdziwię się jeśli nie, pamiętając o tym jak wiele zrzucone jest na Twoje barki. I o ile nie mam szacunku za grosz do śmieciarzy traktujących mój ogród jako pole do swoich wybryków, zwróciło to moje myśli ku Tobie i Twym zmartwieniom, do tony biurokracji, która przewija się przez Twój Departament w braku szacunku do zasobów ludzkich, którymi dysponujesz. Cięcia też nas dotykają boleśnie, nie chce nawet myśleć jak to odbija się na Twoich biurach, ale nie mogę odwracać oczu od zmartwień swoich przyjaciół. Z mojej strony, powoli dopinamy sprawy związane z Kambodżą, zespoły specjalistów pracują jak mrówki potraktowane słodkim syropem klonowym. Kalendarz mi się przerzedził, może więc powrócimy do rutyny naszych spotkań na waszych smoczych włościach? Przywiozę skrzynkę opalookiego wina, jestem ciekaw Twojej opinii.

Do rychłego zobaczenia,

Anthony


Odpowiedź na list znajduje się tutaj @Anthony Shafiq
Dama z Lumos
Kasztanowe włosy zwykle ma ciasno spięte, odsłaniając bladą, trochę piegowatą twarz. Oczy ma jasne, o uważnym spojrzeniu. Około metr sześćdziesiąt dziewięć wzrostu.

Florence Bulstrode
#57
10.10.2024, 09:08  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 10.11.2024, 22:55 przez Paracelsus.)  
Liścik zostawiono w pokoju Gregory'ego Bulstrode'a.

11.08.72

Drogi Wuju,

jesienią nadejdzie ogień. Podczas Lammas otrzymałam, jak wierzę, ostrzeżenie. Ostrzeżenie wzywające mnie do działania, niestety nie uściślające, co takiego mogłabym zrobić, nie zdradzające miejsca, dokładnego czasu ani szczegółów, a jedynie zwiastujące niebezpieczeństwo, wdzierające się do domów. Wizję pełną ognia, cieni i śmierci. Ostrzegłam braci i ojca, by mieli się na baczności, pomyślałam, że i Ty powinieneś o tym wiedzieć. Nie jestem i nigdy nie byłam utalentowanym wieszczem: być może Ty zobaczysz więcej w gwiazdach albo kryształowej kuli.
Będę wdzięczna, gdybyś nie wymieniał mojego imienia, jeśli postanowisz wspomnieć o tym komuś w swoim Departamencie. Nie chciałabym zostać w coś wciągnięta, gdyby dotarło to do ludzi, których lojalność nie leży przy Ministerstwie.

Z pozdrowieniami
Florence

Odpowiedź na list znajduje się tutaj @Florence Bulstrode
Czarodziej
Your life is your canvas, and you are the masterpiece.
Metr osiemdziesiąt dwa, o czarnych włosach i oczach. Ma charakterystyczną szparę między jedynkami. Ubiera się w modne, ekstrawaganckie rzeczy. Jest głośny, wygadany i wszędzie go pełno.

Enzo Remington
#58
03.11.2024, 12:20  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 10.11.2024, 22:53 przez Paracelsus.)  
List wysłany do dyrektora Hogwartu

01.08.1972

Szanowny Panie Dyrektorze,

Wierzę, że mój list zastanie Pana w dobrym zdrowiu.

Zwracam się do Pana z uprzejmą prośbą o możliwość odwiedzenia Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie z okazji zbliżającego się 1. Września, a wraz z nim - nowego roku szkolnego.

We współpracy z Magiczną Rozgłośnią Radiową chciałbym skorzystać z okazji i za Pańskim pozwoleniem przeprowadzić rozmowy z nauczycielami oraz uczniami, zarówno tymi nowymi, jak i starszymi. W tych niepewnych czasach, przybliżenie Hogwartu rodzicom uczniów przyniosłoby zapewnienie, że szkoła jest miejscem zaufanym, dającym możliwość rozwoju kolejnym młodym pokoleniom w bezpiecznych warunkach. Radio, jako nowoczesne medium, jest do tego doskonałym narzędziem, które w żaden sposób nie będzie ingerowało w zabezpieczenia szkoły i prywatność uczniów, gdy przenosić może wyłącznie dźwięk. Audycja wyemitowana byłaby za Pańskim pozwoleniem i aprobatą, po wcześniejszym przesłuchaniu, edycji i zaakceptowaniu. 

Jak być może Pan pamięta, sam jestem absolwentem Hogwartu i również dla mnie wielką okazją byłby powrót w szkolne mury! Wedle wstępnych planów chciałbym odwiedzić Hogwart wraz z moim asystentem, panem Enferem.

Bardzo proszę o ustosunkowanie się do mojej prośby. W razie pytań jestem do Pańskiej dyspozycji.

Z wyrazami szacunku,
Lorenz Remington
były Gryfon
Magiczna Rozgłośnia Radiowa

Odpowiedź na list znajduje się tutaj @Enzo Remington
Chichot losu
I’m not looking for the knight
I’m looking for the sword
Brązowe, niezbyt długie włosy, często rozczochrane. Wzrost wysoki jak na kobietę, bo mierzy sobie około 179 centymetrów wzrostu. Twarz raczej sympatycznie ładna niż piękna, nie wyróżniająca się przesadnie i rzadko umalowana. Brenna porusza się szybko, energicznie, głos ma miły i rzadko go podnosi. Ubiera się różnie, właściwie to okazji - w ministerstwie widuje się ją w umundurowaniu albo w koszuli i garniturowych spodniach, kiedy trzeba iść gdzieś, gdzie będą mugole, w Dolinie w ubraniach, które ujdą wśród mugoli, a na przyjęcia i bale czystokrwistych zakłada typowe dla tej sfery zdobione szaty. W tłumie łatwo może zniknąć. Jeżeli używa perfum, to zwykle to jedna z mieszanek Potterów, zawierająca nutę bzu, porzeczki i cedru, a szamponu najczęściej jabłkowego, rzecz jasna też potterowskiego.

Brenna Longbottom
#59
10.11.2024, 20:26  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 21.11.2024, 23:41 przez Paracelsus.)  
29.08.72
Szanowny Panie Cattlemore,

piszę do Pana w - być może - nieco nietypowej sprawie.

Moja rodzina od czasu do czasu angażuje się w działalność charytatywną. Do tej pory wspomagaliśmy głównie utalentowaną młodzież bądź organizacje zajmujące się dobrostanem magicznych zwierząt. W trudnych czasach, jakie zapanowały po Beltane, rozważamy jednak wsparcie jesienią Ministerstwa Magii, aby ułatwić pracownikom stawianie czoła wyzwaniom, jakie obecnie nierzadko napotykają na swojej drodze. Zależy nam jednak nieodmiennie, aby przeznaczać naszą pomoc na bardzo konkretne cele, w sposób umożliwiający nam jasne określenie, w jaki sposób przysłużą się one społeczności. Pozwalam więc sobie spytać, czy być może istnieje w Departamencie, którym Pan zarządza, zapotrzebowanie na sprzęty czy inne zasoby (jak dodatkowe szkolenia, stroje od magicznych krawców, magiczne mechanizmy, miotły, eliksiry, wsparcie specjalistów z danych dziedzin), które ze względów budżetów ciężko pozyskać, a ułatwiłyby pracownikom skuteczniejsze reagowanie na katastrofy w magicznym Londynie i wioskach zamieszkiwanych przez czarodziejów?

Jeśli istnieją konkretne potrzeby, będę wdzięczna za ich wskazanie. Być może będzie leżało w naszej mocy udzielenie tutaj wsparcia czy to pod postacią drobnego dofinansowania czy też zachęcenia utalentowanych specjalistów, którzy chętnie wspierają nasze inicjatywy, do poświęcenia nieco swojego czasu w ramach pomocy Departamentowi tak istotnemu dla prawidłowego funkcjonowania naszej społeczności.

Z wyrazami szacunku
Brenna A. Longbottom

Edycja daty o dwa dni za zgodą Paracelsus.

Odpowiedź na list znajduje się tutaj Brenna Longbottom


Don't promise to live forever. Promise to forever live while you're alive.
Leśna powsinoga
Może lew jest silniejszy od wilka, ale wilka nigdy nie widziałem w cyrku.
Niewysoka, mierząca około 155 cm. Ma wysportowaną sylwetkę i gibki chód, zdradzający że dużą część czasu poświęca na aktywność fizyczną. Faye ma brązowe włosy, mieniące się rudością w świetle słonecznym, oraz jasnobrązowe oczy. Usta są wiecznie rozciągnięte w uśmiechu, a nosek zadarty.

Faye Travers
#60
14.11.2024, 12:48  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 27.01.2025, 13:34 przez Eutierria.)  
List do Lazarusa Rowle

30.08.1972

Szanowny Panie Rowle,

zapewne słyszał Pan już o tym, co stało się w Dolinie Godryka kilka godzin temu. Liczę, że moja sowa dotrze do Pana jak najszybciej - chciałam tylko poinformować, że w tej chwili udaję się do Departamentu Przestrzegania Prawa na dobrowolne przesłuchanie. Moja przemiana na oczach mugoli musiała zostać czymś wywołana: zaręczam, że nie zrobiłam tego celowo ani naumyślnie. Na pewno dostanie Pan raport z przesłuchania, lecz jeżeli chciałby Pan dowiedzieć się więcej na temat tego, co się stało - jestem bardziej niż chętna do współpracy.

Faye Travers

Mistrz gry zareagował, oznaczenie dodaję dla porządku po zakończonej sesji.
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości


Strony (11): « Wstecz 1 … 4 5 6 7 8 … 11 Dalej »


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa