29.04.2025, 13:18 ✶
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30.04.2025, 02:11 przez Atreus Bulstrode.)
Życie i śmierć Florence Bulstrode
8 września 1972 zmarła Florence Bulstrode, udzielając pomocy jednemu z sąsiadów podczas Spalonej Nocy. Wiadomość o tragedii dotarła do najbliższej rodziny już 9 września, zanim jeszcze zgliszcza po pożarze zdążyły ostygnąć, a następnie obiegła dalszych krewnych i przyjaciół. Pogrzeb zaplanowano na 14 września.
Plan imprezy;
Rodzina i przyjaciele zostają zaproszeni do posiadłości rodziny Prewett w Keswick na konsolację. Tam zostanie utworzony wątek główny wydarzenia wraz ze wstępem fabularnym, obejmującym odbywające się wcześniej nabożeństwo w Londyńskiej kaplicy. Zakładam, że rodzina przyjęłaby wszelkich znajomych, przyjaciół i współpracowników Florence bez problemu, o ile miała jako takie pojęcie o ich istnieniu. Jeśli ktoś ma negatywne relacje z którymś z bezpośrednich członków rodziny, niestety musi liczyć się z odmową wstępu (albo wyrzuceniem z terenu imprezy). Jeśli natomiast ktoś ma wątpliwości, co do tego czy zostałby wpuszczony lub proszony, zapraszam na pw.
Nie mam na to wydarzenie szczególnego pomysłu, oprócz oczywistego - jedzmy, pijmy, płaczmy. Może ktoś się pobije, znając potencjalny skład, ale ogólnie nie chciałabym, żeby nam to jakoś stało, więc w razie czego będę krzyczeć (ale subtelnie). Do dyspozycji dam wam NPC rodziców Florence (są opisani w temacie naszego rodu) i pewnie też Gregorego Bulstrode'a oraz Imani Spencer-Moon, w końcu należą do rodziny. Jeśli ktoś z rodziny chciałby popłakać swojej mamie npc w ramię, to też jestem do dyspozycji, ale myślę że będzie nam tam tyle że ewentualnie oprócz mnie też się ktoś jeszcze znajdzie.
Nie wierzę, że ja to akurat piszę, ale proszę o ograniczenie się z multikontami, jeśli ktoś ma ich drużynę Quidditcha i każdy tę Florence znał. Głównie chodzi o to, żeby nam się bałagan za bardzo nie zrobił w temacie i żebyśmy się wszyscy nie pogubili ze sobą. 
Jeśli ktoś ma wewnętrzną potrzebę zrobić przemowę i dobić nas tam wszystkich, połamać serca i odkręcić kurki łez, to myślę, że najlepszy na to czas będzie na samym początku.

Jeśli ktoś ma wewnętrzną potrzebę zrobić przemowę i dobić nas tam wszystkich, połamać serca i odkręcić kurki łez, to myślę, że najlepszy na to czas będzie na samym początku.
- Proszę każdego chętnego o zgłoszenie się swoimi postaciami w tym temacie.
- Myślę, że zaczęłabym wątek pogrzebu w okolicach majówki, w zależności jak siły pozwolą.
- Wydarzenie będę prowadzić z konta swojej legendy, dla lepszej przejrzystości, ale wciąż podlega ono wszelkim zasadom imprez towarzyskich i sposobie ich rozliczenia w kontekście odznak.
- Wydarzenie, według nowych zasad tego typu imprez, ma charakter półotwarty.
- Jeżeli ktoś wyrazi taką chęć, może rozegrać wątek w kaplicy, ale bez udziału w wątku głównym, nie może takiej sesji rozliczyć jako udziału w imprezie towarzyskiej.
Kod na specjalną prośbę Lou:
Kod:
[b]Będziesz?[/b] Będę