19.02.2025, 10:35 ✶
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21.02.2025, 15:36 przez Eutierria.
Powód edycji: opis rozpoznawalności.
)
Robert Albert Crouch
Urodzenie: 14 lutego 1936, Wodnik, 8
Stan cywilny: rozwodnik
Krew: czysta
Zamieszkanie: Ulica Pokątna, Londyn
Pochodzenie: Jego ojciec to polityk, Robert Aldous Crouch, a jego matką jest reżyserka, Frances Selwyn. Robert Albert urodził się w ich dworku pod Londynem jako jedynak. Był on przez pięć lat mężem Vanessy Potter i doczekali się razem córeczki, Enid.
Stan cywilny: rozwodnik
Krew: czysta
Zamieszkanie: Ulica Pokątna, Londyn
Pochodzenie: Jego ojciec to polityk, Robert Aldous Crouch, a jego matką jest reżyserka, Frances Selwyn. Robert Albert urodził się w ich dworku pod Londynem jako jedynak. Był on przez pięć lat mężem Vanessy Potter i doczekali się razem córeczki, Enid.
Kształtowanie: ◉○○○○
Rozproszenie: ◉◉○○○
Transmutacja: ◉○○○○
Zauroczenie: ◉◉◉○○
Nekromancja: ○○○○○
Translokacja: ◉○○○○
Percepcja: ◉◉○○○
Aktywność fizyczna: ◉◉◉○○
Charyzma: ◉◉◉◉○
Rzemiosło: ○○○○○
Wiedza przyrodnicza: ◉○○○○
Wiedza o świecie: ◉◉◉○○
Rozproszenie: ◉◉○○○
Transmutacja: ◉○○○○
Zauroczenie: ◉◉◉○○
Nekromancja: ○○○○○
Translokacja: ◉○○○○
Percepcja: ◉◉○○○
Aktywność fizyczna: ◉◉◉○○
Charyzma: ◉◉◉◉○
Rzemiosło: ○○○○○
Wiedza przyrodnicza: ◉○○○○
Wiedza o świecie: ◉◉◉○○
Poziom spaczenia:I
Różdżka: Włókno ze smoczego serca, czarny orzech, 13 cali
Zwierzę totemiczne: wąż
Aura: czerwona
O zdolnościach: Już od czasów Hogwartu, Robert miał gadanę. Potrafi zjednywać sobie ludzi i przekonywać ich do swoich racji. Zarówno na sali sądowej, jak i w życiu towarzyskim, jest to umiejętność nadzwyczaj mu przydatna. A Crouch polega na niej całe swoje życie. Jako prawnik, ma szeroką wiedzę na temat świata czarodziejów i nie tylko. Zna dobrze obecny system i interesuje się działaniem tego mugolskiego. Opanował także nieźle rzucanie uroków. Dobrze jest je umieć, jak jest się kimś ważnym, prawda? Dzięki temu można się obronić i nie stracić reputacji. To matka nauczyła go tej sztuki i w tym zakresie świetnie spełniła swoje zadanie. Mawiała przy tym, że charyzma to nie wszystko. W Hogwarcie pasją Roberta był Quidditch, w który mężczyzna wciąż chętnie grywa. Lubi też trenować mniej związane z magią dyscypliny, a w tym celu ma urządzoną w swoim apartamencie małą siłownię. Za czasów szkolnych nieźle sobie radził z obroną przed czarną magią, a w inne przedmioty nie bardzo się angażował. Kiepsko radzi sobie również ze wszelkimi wytwórczymi sztukami: nie ma za grosz umiejętności artystycznych, ani tyle cierpliwości, by nauczyć się jakiejkolwiek sztuki czy rzemiosła.
Rodzinna: Poplose piwo klemowe: Jego ojciec, również prawnik, nauczył go radzenia sobie w "kryzysowych" sytuacjach. Takich jak na przykład dokumentacje, które mogą postawić kogoś ważnego w złym świetle.
Popularność: Jako syn polityka i znanej reżyserki, a także – co ważniejsze – sędzia Wizengamotu, Robert cieszy się niezłą renomą w świecie czarodziejów.
Bogacz II: Dzięki wysokiej pozycji własnej rodziny i stanowisku w Wizengamocie, jest w stanie pozwolić sobie na każdą wygodę, jaką zechcę, żyje w luksusowym mieszkaniu.
Kłamstwo I: Robert nigdy nie miał problemu z naginaniem prawdy. Uważa, że to po prostu część jego pracy. Stuprocentowo szczery prawnik to zły prawnik.
Latanie na miotle I: Jako były ścigający drużyny Gryfonów, Robert wciąż świetnie lata na miotle.
Zastraszanie: Gdy jest taka potrzeba, szczególnie na sali sądowej, przy przesłuchiwaniu problematycznego oskarżonego, trzeba potrafić wzbudzić strach. Robert opanował tą umiejętność.
Kokieteria I: W Hogwarcie Robert był prawdziwym łamaczem serc, a w dorosłym życiu, wciąż potrafi oczarowywać inne osoby.
Snob I: Wychowany w luksusie Robert nie jest… przyzwyczajony do miejsc o szemranej reputacji. Jeżeli ma do dyspozycji lokale z wyższej półki, korzysta ze swojego przywileju.
Flegmatyk I: „Nie postępuj pochopnie – ani w prawie, ani w teatrze, ani w żadnej innej ważkiej kwestii” – ta mądrość została przekazana Robertowi przez jego matkę. Trzyma się on tej maksymy aż nadto, przez co zdarza mu się spóźniać z terminami i powoli podejmować decyzje.
Księżniczka I: Z racji bycia obrzydliwie bogatym, Robert posiada w domu bajecznie wygodne łoże. Przez to każde inne wydaje mi się nie dorastać mu do pięt (a raczej do drewnianych nóżek).
Szalona eks I: Małżeństwo Roberta z Vanessą Potter nie było najszczęśliwsze. Początkowa namiętność wyczerpała się, gdy na świecie pojawiła się ich córeczka: Enid. O ile dla Roberta jest oczkiem w głowie, Vanessa uważa ją za przeszkodę dla własnej kariery. Robert rozumiał to, rozwód odbył się za porozumieniem stron. Enid pozostała pod opieką ojca, jednak po kilku latach, zaczęły ze strony Vanessy napływać natarczywe żądania związane z alimentami. Natomiast jej własne pieniądze… przepadły. Zapewne w murach jednego z kasyn na Horyzontalnej.
Brudny sekret II: Miejsce w Wizengamocie dla Roberta nie zwolniło się przypadkowo. Czasem trzeba zatroszczyć się o własną karierę, szczególnie jak w sądzie od lat siedzi stara konserwa, która orzeka wyroki wbrew zdrowemu rozsądkowi… Wystarczyło tylko podrobić kilka dokumentów, podrzucić je do skrzynki Proroka Codziennego i tak, proszę państwa, tworzy się afery korupcyjne. Przynajmniej w teorii, bo komisja nie znalazła wystarczających dowodów. Tyle, że cały ten ambaras spowodował, że serce starszego sędziego przestało działać. Cóż, miejsce się zwolniło…
Różdżka: Włókno ze smoczego serca, czarny orzech, 13 cali
Zwierzę totemiczne: wąż
Aura: czerwona
O zdolnościach: Już od czasów Hogwartu, Robert miał gadanę. Potrafi zjednywać sobie ludzi i przekonywać ich do swoich racji. Zarówno na sali sądowej, jak i w życiu towarzyskim, jest to umiejętność nadzwyczaj mu przydatna. A Crouch polega na niej całe swoje życie. Jako prawnik, ma szeroką wiedzę na temat świata czarodziejów i nie tylko. Zna dobrze obecny system i interesuje się działaniem tego mugolskiego. Opanował także nieźle rzucanie uroków. Dobrze jest je umieć, jak jest się kimś ważnym, prawda? Dzięki temu można się obronić i nie stracić reputacji. To matka nauczyła go tej sztuki i w tym zakresie świetnie spełniła swoje zadanie. Mawiała przy tym, że charyzma to nie wszystko. W Hogwarcie pasją Roberta był Quidditch, w który mężczyzna wciąż chętnie grywa. Lubi też trenować mniej związane z magią dyscypliny, a w tym celu ma urządzoną w swoim apartamencie małą siłownię. Za czasów szkolnych nieźle sobie radził z obroną przed czarną magią, a w inne przedmioty nie bardzo się angażował. Kiepsko radzi sobie również ze wszelkimi wytwórczymi sztukami: nie ma za grosz umiejętności artystycznych, ani tyle cierpliwości, by nauczyć się jakiejkolwiek sztuki czy rzemiosła.
Rodzinna: Poplose piwo klemowe: Jego ojciec, również prawnik, nauczył go radzenia sobie w "kryzysowych" sytuacjach. Takich jak na przykład dokumentacje, które mogą postawić kogoś ważnego w złym świetle.
Popularność: Jako syn polityka i znanej reżyserki, a także – co ważniejsze – sędzia Wizengamotu, Robert cieszy się niezłą renomą w świecie czarodziejów.
Bogacz II: Dzięki wysokiej pozycji własnej rodziny i stanowisku w Wizengamocie, jest w stanie pozwolić sobie na każdą wygodę, jaką zechcę, żyje w luksusowym mieszkaniu.
Kłamstwo I: Robert nigdy nie miał problemu z naginaniem prawdy. Uważa, że to po prostu część jego pracy. Stuprocentowo szczery prawnik to zły prawnik.
Latanie na miotle I: Jako były ścigający drużyny Gryfonów, Robert wciąż świetnie lata na miotle.
Zastraszanie: Gdy jest taka potrzeba, szczególnie na sali sądowej, przy przesłuchiwaniu problematycznego oskarżonego, trzeba potrafić wzbudzić strach. Robert opanował tą umiejętność.
Kokieteria I: W Hogwarcie Robert był prawdziwym łamaczem serc, a w dorosłym życiu, wciąż potrafi oczarowywać inne osoby.
Snob I: Wychowany w luksusie Robert nie jest… przyzwyczajony do miejsc o szemranej reputacji. Jeżeli ma do dyspozycji lokale z wyższej półki, korzysta ze swojego przywileju.
Flegmatyk I: „Nie postępuj pochopnie – ani w prawie, ani w teatrze, ani w żadnej innej ważkiej kwestii” – ta mądrość została przekazana Robertowi przez jego matkę. Trzyma się on tej maksymy aż nadto, przez co zdarza mu się spóźniać z terminami i powoli podejmować decyzje.
Księżniczka I: Z racji bycia obrzydliwie bogatym, Robert posiada w domu bajecznie wygodne łoże. Przez to każde inne wydaje mi się nie dorastać mu do pięt (a raczej do drewnianych nóżek).
Szalona eks I: Małżeństwo Roberta z Vanessą Potter nie było najszczęśliwsze. Początkowa namiętność wyczerpała się, gdy na świecie pojawiła się ich córeczka: Enid. O ile dla Roberta jest oczkiem w głowie, Vanessa uważa ją za przeszkodę dla własnej kariery. Robert rozumiał to, rozwód odbył się za porozumieniem stron. Enid pozostała pod opieką ojca, jednak po kilku latach, zaczęły ze strony Vanessy napływać natarczywe żądania związane z alimentami. Natomiast jej własne pieniądze… przepadły. Zapewne w murach jednego z kasyn na Horyzontalnej.
Brudny sekret II: Miejsce w Wizengamocie dla Roberta nie zwolniło się przypadkowo. Czasem trzeba zatroszczyć się o własną karierę, szczególnie jak w sądzie od lat siedzi stara konserwa, która orzeka wyroki wbrew zdrowemu rozsądkowi… Wystarczyło tylko podrobić kilka dokumentów, podrzucić je do skrzynki Proroka Codziennego i tak, proszę państwa, tworzy się afery korupcyjne. Przynajmniej w teorii, bo komisja nie znalazła wystarczających dowodów. Tyle, że cały ten ambaras spowodował, że serce starszego sędziego przestało działać. Cóż, miejsce się zwolniło…
Edukacja: Jeszcze przed Hogwartem rodzice zapewnili mu doskonały wstęp do dalszej edukacji – zatrudnili guwernera. Ten uczył Roberta literatury, retoryki i matematyki. W ten sposób chłopiec miał w przyszłości zostać nie tylko świetnym czarodziejem, ale i światłym człowiekiem. Iluzja zaczęła się kruszyć, gdy, wbrew oczekiwaniom rodziny, trafił on do Gryffindoru, a nie Ravenclawu czy Slytherinu. Z pilnego ucznia, jakim był w domu, Robert przerodził się w pyskatego gamonia, który przegadywał każdego, kogo zdołał. Był to typ ucznia, o którym mówi się, że ma wielki potencjał, ale jest zbyt leniwy na dobre oceny. Wiedział przecież, że miał załatwioną posadę w Ministerstwie. Na lekcjach nie radził sobie fatalnie, nie miał problemów z nauką (poza zielarstwem, opieką nad magicznymi stworzeniami i eliksirami, z których ledwo zdawał), choć nikt nie uważał go za mózgowca. Był on za to ścigającym w drużynie Quidditcha, co przysporzyło mu w szkole sporej popularności. Mimo to, przez presję ze strony rodziny, zaliczył SUM-y i OWUTEM-y z dość wysokimi wynikami. Po szkole, zawiódł się srogo na nowej pracy. Musiał przejść przez etap stażu, w którym miał przyspieszony kurs dorosłego życia. Wkuwał przepisy, kazusy i precedense, aż przyniosło mu to zasłużony awans.
Doświadczenie: Po okresie stażu w Ministerstwie, został protokolantem w Wizengamocie. Celował, jednak, wyżej i wiedział, że musiał po prostu poczekać, aż zwolni się dla niego odpowiednie miejsce. Kiedy wreszcie, w 1966 roku, miejsce w Wizengamocie zwolniło się (ze sporą aferą w tle), Robert został oficjalnie sędzią.
Aktualne miejsce pracy: Wizengamot, Ministerstwo Magii
Cechy szczególne: -
Rozpoznawalność: V – Jako jeden ze stosunkowo młodszych członków Wizengamotu i przedstawiciel politycznie zaangażowanej rodziny, Robert Albert jest kimś rozpoznawalnym i omawianym przez innych czarodziejów. Zdarzało mu się też udzielać wywiadów dla Proroka Codziennego i innych czasopism.
Doświadczenie: Po okresie stażu w Ministerstwie, został protokolantem w Wizengamocie. Celował, jednak, wyżej i wiedział, że musiał po prostu poczekać, aż zwolni się dla niego odpowiednie miejsce. Kiedy wreszcie, w 1966 roku, miejsce w Wizengamocie zwolniło się (ze sporą aferą w tle), Robert został oficjalnie sędzią.
Aktualne miejsce pracy: Wizengamot, Ministerstwo Magii
Cechy szczególne: -
Rozpoznawalność: V – Jako jeden ze stosunkowo młodszych członków Wizengamotu i przedstawiciel politycznie zaangażowanej rodziny, Robert Albert jest kimś rozpoznawalnym i omawianym przez innych czarodziejów. Zdarzało mu się też udzielać wywiadów dla Proroka Codziennego i innych czasopism.