14.11.2022, 18:48 ✶
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17.11.2022, 05:31 przez Fergus Ollivander.)
Fergus Geraint Ollivander
Urodzenie: 6 XI 1946 roku | Skorpion | 1 - Pionier
Stan cywilny: Kawaler
Krew: Półkrwi
Pochodzenie: Urodził się i wychował w Londynie, większość dzieciństwa spędzając na Pokątnej, gdzie mieści się rodzinny sklep z różdżkami i gdzie spotykała się cała rodzina Ollivanderów, by rozplanować prace. Ojciec Fergusa wraz z wujami całkowicie poświęcił się rzemiosłu, nawet nie biorąc pod uwagę możliwości podjęcia się innego zajęcia i tłumacząc to wielowiekową tradycją związaną z ich nazwiskiem. Matka pozostawała w cieniu głowy rodziny i zajmowała się domem oraz dziećmi, od czasu do czasu pomagając również w sklepie, gdy zachodziła taka potrzeba.
Stan cywilny: Kawaler
Krew: Półkrwi
Pochodzenie: Urodził się i wychował w Londynie, większość dzieciństwa spędzając na Pokątnej, gdzie mieści się rodzinny sklep z różdżkami i gdzie spotykała się cała rodzina Ollivanderów, by rozplanować prace. Ojciec Fergusa wraz z wujami całkowicie poświęcił się rzemiosłu, nawet nie biorąc pod uwagę możliwości podjęcia się innego zajęcia i tłumacząc to wielowiekową tradycją związaną z ich nazwiskiem. Matka pozostawała w cieniu głowy rodziny i zajmowała się domem oraz dziećmi, od czasu do czasu pomagając również w sklepie, gdy zachodziła taka potrzeba.
Kształtowanie: ◉◉◉○○
Rozproszenie: ◉○○○○
Transmutacja: ◉○○○○
Zauroczenie: ◉○○○○
Nekromancja: ○○○○○
Translokacja: ◉○○○○
Percepcja: ◉◉○○○
Aktywność fizyczna: ○○○○○
Charyzma: ◉○○○○
Rzemiosło: ◉◉◉◉○
Wiedza przyrodnicza: ◉◉○○○
Wiedza o świecie: ◉◉◉○○
Rozproszenie: ◉○○○○
Transmutacja: ◉○○○○
Zauroczenie: ◉○○○○
Nekromancja: ○○○○○
Translokacja: ◉○○○○
Percepcja: ◉◉○○○
Aktywność fizyczna: ○○○○○
Charyzma: ◉○○○○
Rzemiosło: ◉◉◉◉○
Wiedza przyrodnicza: ◉◉○○○
Wiedza o świecie: ◉◉◉○○
Poziom spaczenia: II
Różdżka: Włókno ze smoczego serca | 12 cali | Mahoń | sztywna
Zwierzę totemiczne: Łasica
Aura: Pomarańczowa, wpadająca lekko w żółć
O zdolnościach: Fergus w latach szkolnych poświęcał wiele uwagi historii magii i magicznym artefaktom, dzięki czemu ma na ich temat sporą wiedzę. Praca w sklepie Ollivanderów rozwinęła u niego zdolności rzeźbiarstwa, ale także pozwoliła rozwinąć się w dziedzinach przyrodniczych, ponieważ musi posiadać informacje na temat drzew i magicznych zwierząt. Ma też całkiem zwinne ręce, co pozwala mu na niezauważalne wydobywanie przedmiotów z kieszeni ich właścicieli.
Snycerze: Wytrzymałość wszystkich przedmiotów drewnianych tworzonych przez Ollivanderów jest zwiększona o 1.
Niewidzialność: Fergus potrafi wmieszać się w tłum, zwłaszcza gdy musi to wykorzystać dla swojej własnej korzyści. Dla innych ludzi jest tylko kolejnym spośród wielu Ollivanderów, a poza Pokątną nie wiążą go nawet ze sklepem. Zwykły chłopak nie zwracający na siebie niczyjej uwagi.
Sztuki plastyczne (I): Po latach doświadczenia i kryciu się z tym, że próbuje stworzyć swoje własne różdżki, Ollivander całkiem dobrze radzi sobie z rzeźbieniem w drewnie. Potrafi wyryć w nim nawet drobne, misterne wzory, a umiejętność tą wykorzystuje nie tylko do tworzenia magicznych artefaktów, ale i dla własnej rozrywki.
Renowacja (II): Fergus potrafi także naprawić różdżkę, która jest odrobinę uszkodzona. Są chwile, kiedy nie ma sensu walczyć z danym przedmiotem, gdy rdzeń prawie całkowicie wypadł, ale drobne uszkodzenia czy złamania są możliwe do poprawy, choć ich koszt wynosi czasem więcej, niż nowego artefaktu.
Kłamstwo (I): Jedno małe kłamstwo sprawia, że możesz zabrnąć w niestworzone historie i to też zdarza się Fergusowi. Zaczęło się od szukania wymówek, dlaczego znów został przyłapany na łamaniu szkolnego regulaminu, aż przeszło w próby tłumaczenia, dlaczego po raz kolejny nie doprowadził zlecenia do końca, mając zupełnie gdzieś rodzinny biznes. Niekiedy kłamstwa te są tak blisko prawdy, że Ollivander sam zaczyna w nie wierzyć. Rzeczywistość miesza mu się z mitem.
Historia Magii (I): W latach szkolnych Fergus wiązał swoją przyszłość z pracą naukową związaną z magicznymi artefaktami, ewentualnie łamaniem klątw rzuconych na owe przedmioty. Sporą część swojego wolnego czasu spędzał w bibliotece, przynajmniej do momentu, aż podpadł bibliotekarzowi, próbując zakraść się do Działu Ksiąg Zakazanych, by zaspokoić swoją ciekawość na temat przedmiotu, o którym znalazł wzmiankę w ogólnodostępnym dziale, ale nic poza nazwą nie było rozwinięte. Z dowiedzeniem się czegoś więcej musiał poczekać do ukończenia szkoły, ale i tak dostęp do bardziej szczegółowych tytułów jest utrudniony. Biorąc pod uwagę to, że musiał zrezygnować ze swoich planów na karierę, dalsze zdobywanie wiedzy na interesujące go tematy jest bardziej hobby niż pracą.
Złodziejstwo (I): Jest kleptomanem, a co za tym idzie, ma śliskie ręce i ogromną potrzebę zdobywania coraz to nowszych przedmiotów, których w rzeczywistości wcale nie potrzebuje. Przypadłość ta jednak pozwoliła mu rozwinąć umiejętność zakradania się i niepozornego przeszukiwania kieszeni obcych ludzi, zwłaszcza w tłumie na Pokątnej. Do tej pory zdarzyło mu się zostać nakrytym tylko raz, co skłoniło go do zachowania jeszcze większej uwagi podczas obrabiania przechodniów. Czasem nawet uda mu się zdobyć coś cennego i gdyby tylko nie zapominał o posiadanym przedmiocie zaraz po tym, jak wepchnie go do szafy, pewnie całkiem nieźle by się wzbogacił.
Toksyczni rodzice (II): Fergus nigdy nie dogadywał się ze swoim ojcem, który z góry ustalił przyszłość swojego syna i związał ją z różdżkarstwem. Chłopak jednak zbyt mocno obawiał się odcięcia od rodziny i funduszy na życie, by zbuntować się przeciwko niemu i podjąć swoje własne decyzje. Utknął tym samym w sklepie na Pokątnej, ucząc się fachu i będąc pomagierem starego Ollivandera, który wyładowuje na nim swoje frustracje za nieudolność potomka i jego niechęć wobec tradycji.
Kleptoman (I): Szafa w jego pokoju jest trochę jak gniazdo sroki, która musi zdobyć wszystko, co się błyszczy. Sam nawet nie pamięta, co tam trzyma i dlaczego właściwie to wziął. Koledzy przestali mu pożyczać swoją własność, bo nigdy jej nie oddawał. Kiedy już sobie coś upatrzy, jego umysł nie odpuści, dopóki tego nie zdobędzie, nawet jeśli to tylko jakiś niepozorny składnik eliksiru. Najbardziej upodobał sobie zapalniczki, wiążąc to ze swoim nałogiem i kiedyś - brzydko mówiąc - rąbnął złotą pamiątkę jakiejś bogatej czarownicy, co wpędziło go w spore kłopoty, ponieważ kobieta się zorientowała. Przez to też potrzebował pieniędzy, by załagodzić sytuację z wiedźmą, ale zaostrzyło to tylko jego konflikt z ojcem.
Porywczy (I): Nie potrafi ugryźć się w język, zanim coś powie, co sprawiło mu już niemało kłopotów, zwłaszcza w towarzystwie ważnych ludzi. Kieruje się instynktem i chęcią zaspokojenia ciekawości, nie zważając na to, że nie powinien. Porywa się z motyką na słońce, starając się udowodnić innym, że ma rację, chociaż się myli, a o wszelkich konsekwencjach myśli jak o nieodzownym elemencie jego poczynań. Kiedyś ojciec kazał mu zdobyć włos testrala na specjalne zamówienie klienta, na co ten mu palnął, że najpierw powinien się zabić na jego oczach, żeby mógł zobaczyć to zwierzę. Po tym polerował setki różdżek w magazynie przez kolejny miesiąc. Ma słomiany zapał do większości spraw, a wszelkie niepowodzenia sprawiają, że od razu się irytuje, przeklinając i rzucając przedmiotami. Nierzadko doszło już do zniszczenia czegoś, na czym mu zależało tylko dlatego, ze był zbyt porywczy.
Drobny lęk (I): Panicznie boi się węży, nawet tych na ilustracjach i ruchomych zdjęciach. Nie ma pojęcia, skąd właściwie wziął się ten strach i ma wrażenie, że po prostu wyparł jakieś okropne wspomnienie, przez które jego organizm reaguje negatywnie na te gady. Wstręt jest na tyle silny, że zdarzyło mu się zwymiotować na lekcji eliksirów, kiedy musiał pokroić język żmii podczas tworzenia mikstury.
Uzależnienie (I): Im więcej czasu spędza ze swoim ojcem, tym więcej pali, próbując tym odreagować stres. Uzależnił się do tego stopnia, że reaguje agresją, gdy nie ma dostępu do papierosów, a wszelkie sugestie na temat rzucenia używki sprawiają, że strzela z oczu sztyletami. Zapach tytoniu stał się jednym z charakterystycznych dla jego osoby.
Różdżka: Włókno ze smoczego serca | 12 cali | Mahoń | sztywna
Zwierzę totemiczne: Łasica
Aura: Pomarańczowa, wpadająca lekko w żółć
O zdolnościach: Fergus w latach szkolnych poświęcał wiele uwagi historii magii i magicznym artefaktom, dzięki czemu ma na ich temat sporą wiedzę. Praca w sklepie Ollivanderów rozwinęła u niego zdolności rzeźbiarstwa, ale także pozwoliła rozwinąć się w dziedzinach przyrodniczych, ponieważ musi posiadać informacje na temat drzew i magicznych zwierząt. Ma też całkiem zwinne ręce, co pozwala mu na niezauważalne wydobywanie przedmiotów z kieszeni ich właścicieli.
Snycerze: Wytrzymałość wszystkich przedmiotów drewnianych tworzonych przez Ollivanderów jest zwiększona o 1.
Niewidzialność: Fergus potrafi wmieszać się w tłum, zwłaszcza gdy musi to wykorzystać dla swojej własnej korzyści. Dla innych ludzi jest tylko kolejnym spośród wielu Ollivanderów, a poza Pokątną nie wiążą go nawet ze sklepem. Zwykły chłopak nie zwracający na siebie niczyjej uwagi.
Sztuki plastyczne (I): Po latach doświadczenia i kryciu się z tym, że próbuje stworzyć swoje własne różdżki, Ollivander całkiem dobrze radzi sobie z rzeźbieniem w drewnie. Potrafi wyryć w nim nawet drobne, misterne wzory, a umiejętność tą wykorzystuje nie tylko do tworzenia magicznych artefaktów, ale i dla własnej rozrywki.
Renowacja (II): Fergus potrafi także naprawić różdżkę, która jest odrobinę uszkodzona. Są chwile, kiedy nie ma sensu walczyć z danym przedmiotem, gdy rdzeń prawie całkowicie wypadł, ale drobne uszkodzenia czy złamania są możliwe do poprawy, choć ich koszt wynosi czasem więcej, niż nowego artefaktu.
Kłamstwo (I): Jedno małe kłamstwo sprawia, że możesz zabrnąć w niestworzone historie i to też zdarza się Fergusowi. Zaczęło się od szukania wymówek, dlaczego znów został przyłapany na łamaniu szkolnego regulaminu, aż przeszło w próby tłumaczenia, dlaczego po raz kolejny nie doprowadził zlecenia do końca, mając zupełnie gdzieś rodzinny biznes. Niekiedy kłamstwa te są tak blisko prawdy, że Ollivander sam zaczyna w nie wierzyć. Rzeczywistość miesza mu się z mitem.
Historia Magii (I): W latach szkolnych Fergus wiązał swoją przyszłość z pracą naukową związaną z magicznymi artefaktami, ewentualnie łamaniem klątw rzuconych na owe przedmioty. Sporą część swojego wolnego czasu spędzał w bibliotece, przynajmniej do momentu, aż podpadł bibliotekarzowi, próbując zakraść się do Działu Ksiąg Zakazanych, by zaspokoić swoją ciekawość na temat przedmiotu, o którym znalazł wzmiankę w ogólnodostępnym dziale, ale nic poza nazwą nie było rozwinięte. Z dowiedzeniem się czegoś więcej musiał poczekać do ukończenia szkoły, ale i tak dostęp do bardziej szczegółowych tytułów jest utrudniony. Biorąc pod uwagę to, że musiał zrezygnować ze swoich planów na karierę, dalsze zdobywanie wiedzy na interesujące go tematy jest bardziej hobby niż pracą.
Złodziejstwo (I): Jest kleptomanem, a co za tym idzie, ma śliskie ręce i ogromną potrzebę zdobywania coraz to nowszych przedmiotów, których w rzeczywistości wcale nie potrzebuje. Przypadłość ta jednak pozwoliła mu rozwinąć umiejętność zakradania się i niepozornego przeszukiwania kieszeni obcych ludzi, zwłaszcza w tłumie na Pokątnej. Do tej pory zdarzyło mu się zostać nakrytym tylko raz, co skłoniło go do zachowania jeszcze większej uwagi podczas obrabiania przechodniów. Czasem nawet uda mu się zdobyć coś cennego i gdyby tylko nie zapominał o posiadanym przedmiocie zaraz po tym, jak wepchnie go do szafy, pewnie całkiem nieźle by się wzbogacił.
Toksyczni rodzice (II): Fergus nigdy nie dogadywał się ze swoim ojcem, który z góry ustalił przyszłość swojego syna i związał ją z różdżkarstwem. Chłopak jednak zbyt mocno obawiał się odcięcia od rodziny i funduszy na życie, by zbuntować się przeciwko niemu i podjąć swoje własne decyzje. Utknął tym samym w sklepie na Pokątnej, ucząc się fachu i będąc pomagierem starego Ollivandera, który wyładowuje na nim swoje frustracje za nieudolność potomka i jego niechęć wobec tradycji.
Kleptoman (I): Szafa w jego pokoju jest trochę jak gniazdo sroki, która musi zdobyć wszystko, co się błyszczy. Sam nawet nie pamięta, co tam trzyma i dlaczego właściwie to wziął. Koledzy przestali mu pożyczać swoją własność, bo nigdy jej nie oddawał. Kiedy już sobie coś upatrzy, jego umysł nie odpuści, dopóki tego nie zdobędzie, nawet jeśli to tylko jakiś niepozorny składnik eliksiru. Najbardziej upodobał sobie zapalniczki, wiążąc to ze swoim nałogiem i kiedyś - brzydko mówiąc - rąbnął złotą pamiątkę jakiejś bogatej czarownicy, co wpędziło go w spore kłopoty, ponieważ kobieta się zorientowała. Przez to też potrzebował pieniędzy, by załagodzić sytuację z wiedźmą, ale zaostrzyło to tylko jego konflikt z ojcem.
Porywczy (I): Nie potrafi ugryźć się w język, zanim coś powie, co sprawiło mu już niemało kłopotów, zwłaszcza w towarzystwie ważnych ludzi. Kieruje się instynktem i chęcią zaspokojenia ciekawości, nie zważając na to, że nie powinien. Porywa się z motyką na słońce, starając się udowodnić innym, że ma rację, chociaż się myli, a o wszelkich konsekwencjach myśli jak o nieodzownym elemencie jego poczynań. Kiedyś ojciec kazał mu zdobyć włos testrala na specjalne zamówienie klienta, na co ten mu palnął, że najpierw powinien się zabić na jego oczach, żeby mógł zobaczyć to zwierzę. Po tym polerował setki różdżek w magazynie przez kolejny miesiąc. Ma słomiany zapał do większości spraw, a wszelkie niepowodzenia sprawiają, że od razu się irytuje, przeklinając i rzucając przedmiotami. Nierzadko doszło już do zniszczenia czegoś, na czym mu zależało tylko dlatego, ze był zbyt porywczy.
Drobny lęk (I): Panicznie boi się węży, nawet tych na ilustracjach i ruchomych zdjęciach. Nie ma pojęcia, skąd właściwie wziął się ten strach i ma wrażenie, że po prostu wyparł jakieś okropne wspomnienie, przez które jego organizm reaguje negatywnie na te gady. Wstręt jest na tyle silny, że zdarzyło mu się zwymiotować na lekcji eliksirów, kiedy musiał pokroić język żmii podczas tworzenia mikstury.
Uzależnienie (I): Im więcej czasu spędza ze swoim ojcem, tym więcej pali, próbując tym odreagować stres. Uzależnił się do tego stopnia, że reaguje agresją, gdy nie ma dostępu do papierosów, a wszelkie sugestie na temat rzucenia używki sprawiają, że strzela z oczu sztyletami. Zapach tytoniu stał się jednym z charakterystycznych dla jego osoby.
Edukacja: Hogwart, Ravenclaw. Fergus od jedenastego roku życia uczęszczał do brytyjskiej szkoły magii, gdzie został przydzielony do domu Roweny Ravenclaw, przez co też nie wyróżnił się na tle swojej rodziny. Chociaż początkowo planował przejść przez lata edukacji bez żadnych problemów, stał się ofiarą własnej ambicji i wielokrotnie był przyłapywany na nieudolnych próbach zakradnięcia się do Działu Ksiąg Zakazanych, co skończyło się niemożliwością korzystania nawet z ogólnodostępnych zbiorów bez wcześniejszego uzgodnienia z bibliotekarzem, z jakich książek korzysta. Ostatecznie odpuścił, powracając do zachowania przystającemu uczniowi Hogwartu. Nie żeby w ogóle interesowały go niedostępne dziedziny magii - raczej działanie owych artefaktów, ich historia i chęć znalezienia rozwiązania, jak je dezaktywować. Wiązał swoją przyszłość z łamaniem klątw lub pracą naukową nad historią magii i w tym też kierunku starał się iść, ostatecznie jednak zderzając się z rzeczywistością i faktem, że rodzina widziała go w zupełnie innej roli.
Doświadczenie: Po ukończeniu Hogwartu dostał się na staż do Ministerstwa Magii, gdzie miał przyuczać się na klątwołamacza, jednak pod naciskiem ojca i przez potrzebę wsparcia finansowego zrezygnował po miesiącu, całkowicie poświęcając się rodzinnemu interesowi. Pod okiem doświadczonych Ollivanderów zyskał wiedzę na temat magicznych zwierząt wykorzystywanych jako rdzenie różdżek, a także rozpoznania większość gatunków drzew. Potrafi rzeźbić w drewnie nawet drobne, misterne elementy, chociaż przez większość czasu nie pozwala mu się wykorzystywać tej umiejętności. Chyba że nikt nie patrzy.
Aktualne miejsce pracy: Sklep Ollivanderów na Ulicy Pokątnej. Fergus jest głównie chłopcem na posyłki, mającym zdobywać rdzenie i drewno do wytwarzania różdżek. Brudna robota, na którą jego ojciec - jak tłumaczy - nie ma już siły, a której jego syn nienawidzi i pluje sobie w brodę, że nigdy nie potrafił się zbuntować. Gdy nie jest w terenie, Fergus porządkuje magazyn sklepu lub stoi za ladą w mniej wymagające dni, gdy nie ma zbyt wielu klientów. Nadal jest uważany za zbyt niedoświadczonego, by wykonać dobrą różdżkę, choć asystuje ojcu i wujom od ośmiu lat.
Rozpoznawalność: III - kojarzony głównie z tego, że pracuje na Pokątnej, chociaż inni czarodzieje prędzej zwrócą się do niego po nazwisku, niż zapamiętają jego imię. Ot, kolejny Ollivander, którego bez problemu można znaleźć w sklepie. Musi jednak utrzymywać kontakty handlowe z hodowcami, którzy współpracują z jego rodziną i dostarczają elementy niezbędne do stworzenia różdżek. W czasach szkolnych trzymał się też blisko z niektórymi osobami z domu i do dziś zdarza mu się czasami spotkać z nimi na mieście.
Doświadczenie: Po ukończeniu Hogwartu dostał się na staż do Ministerstwa Magii, gdzie miał przyuczać się na klątwołamacza, jednak pod naciskiem ojca i przez potrzebę wsparcia finansowego zrezygnował po miesiącu, całkowicie poświęcając się rodzinnemu interesowi. Pod okiem doświadczonych Ollivanderów zyskał wiedzę na temat magicznych zwierząt wykorzystywanych jako rdzenie różdżek, a także rozpoznania większość gatunków drzew. Potrafi rzeźbić w drewnie nawet drobne, misterne elementy, chociaż przez większość czasu nie pozwala mu się wykorzystywać tej umiejętności. Chyba że nikt nie patrzy.
Aktualne miejsce pracy: Sklep Ollivanderów na Ulicy Pokątnej. Fergus jest głównie chłopcem na posyłki, mającym zdobywać rdzenie i drewno do wytwarzania różdżek. Brudna robota, na którą jego ojciec - jak tłumaczy - nie ma już siły, a której jego syn nienawidzi i pluje sobie w brodę, że nigdy nie potrafił się zbuntować. Gdy nie jest w terenie, Fergus porządkuje magazyn sklepu lub stoi za ladą w mniej wymagające dni, gdy nie ma zbyt wielu klientów. Nadal jest uważany za zbyt niedoświadczonego, by wykonać dobrą różdżkę, choć asystuje ojcu i wujom od ośmiu lat.
Rozpoznawalność: III - kojarzony głównie z tego, że pracuje na Pokątnej, chociaż inni czarodzieje prędzej zwrócą się do niego po nazwisku, niż zapamiętają jego imię. Ot, kolejny Ollivander, którego bez problemu można znaleźć w sklepie. Musi jednak utrzymywać kontakty handlowe z hodowcami, którzy współpracują z jego rodziną i dostarczają elementy niezbędne do stworzenia różdżek. W czasach szkolnych trzymał się też blisko z niektórymi osobami z domu i do dziś zdarza mu się czasami spotkać z nimi na mieście.
Wskazówki dla Mistrza Gry
» Z jednej strony Fergus nienawidzi wszystkiego, co związane z różdżkarstwem i jego ojcem, z drugiej przerost ambicji każe mu stawać się coraz lepszym w tym fachu, by mógł przerosnąć swoich "mistrzów". Starsi Ollivanderowie uważają, że wciąż jest zbyt młody i niedoświadczony, by w ogóle zająć się stworzeniem pełnowartościowej różdżki (pozwalają mu jedynie na naprawę tych zniszczonych), dlatego ukrywa się z tym, że mimo wszystko je tworzy, korzystając z surowców należących do ojca. Gdyby tylko się dowiedział, lub przypadkowo wydał na sprzedaż jedną z różdżek, myśląc, że to wytwór jego braci, konsekwencje nie byłyby zbyt dobre.» Nie potrafi opowiedzieć się za żadną ze stron i sama myśl o tym, że musiałby to zrobić, wyczerpuje go. Już w latach szkolnych lubił mugolską muzykę, a z drugiej strony irytowało go, że musiał tłumaczyć najbardziej oczywiste sprawy kolegom z rodzin niemagicznych. Logika nakazywałaby mu uznać Śmierciożerców za tych radykalnych, ale przecież nie odmówi nikomu sprzedaży różdżki tylko dlatego, że mógłby nią zabić. Biznes to biznes, prawda?
» Mimo wszystko chciałby dojrzeć do tego, by w końcu odciąć się od swojej rodziny i jej wygórowanych wymagań.
» Chociaż sprawa z kradzieżą rodzinnej pamiątki została załatwiona polubownie, kolejne przyłapanie na tym przewinieniu może już skutkować konfliktem z prawem. Fergus wmawia sobie jednak, że aurorzy mają teraz ważniejsze sprawy na głowie, niż zajmowanie się sąsiedzkimi sprzeczkami.
» Jest raczej kiepski w większości dziedzin magii, stawiając bardziej na teorię, aniżeli praktykę.
there is mystery unfolding