18.10.2022, 23:10 ✶
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10.11.2024, 23:58 przez Mirabella Plunkett.)
Florence Bulstrode
Urodzenie: 6.11.1940, Skorpion, numerologiczna 4
Stan cywilny: Panna
Nazwisko panieńskie: Brak
Krew: Czysta, jasnowidz
Zamieszkanie: kamienica Bulstrodów przy Horyzontalnej – lokacja rodowa
Pochodzenie: Jej ojciec pochodzi z rodu Bulstrode, matka - z rodziny Prewettów. Ma także dwóch młodszych braci, którzy wybrali ścieżkę aurorów. Sama znalazła się w Londynie, bowiem to tutaj mieści się najbardziej znany, magiczny szpital.
Stan cywilny: Panna
Nazwisko panieńskie: Brak
Krew: Czysta, jasnowidz
Zamieszkanie: kamienica Bulstrodów przy Horyzontalnej – lokacja rodowa
Pochodzenie: Jej ojciec pochodzi z rodu Bulstrode, matka - z rodziny Prewettów. Ma także dwóch młodszych braci, którzy wybrali ścieżkę aurorów. Sama znalazła się w Londynie, bowiem to tutaj mieści się najbardziej znany, magiczny szpital.
Kształtowanie: ◉◉◉○○
Rozproszenie: ◉◉◉◉◉
Transmutacja: ◉◉○○○
Zauroczenie: ◉○○○○
Nekromancja: ◉◉◉○○
Translokacja: ◉○○○○
Percepcja: ◉◉◉◉○
Aktywność fizyczna: ◉○○○○
Charyzma: ◉◉○○○
Rzemiosło: ◉○○○○
Wiedza przyrodnicza: ◉◉○○○
Wiedza o świecie: ◉◉○○○
Rozproszenie: ◉◉◉◉◉
Transmutacja: ◉◉○○○
Zauroczenie: ◉○○○○
Nekromancja: ◉◉◉○○
Translokacja: ◉○○○○
Percepcja: ◉◉◉◉○
Aktywność fizyczna: ◉○○○○
Charyzma: ◉◉○○○
Rzemiosło: ◉○○○○
Wiedza przyrodnicza: ◉◉○○○
Wiedza o świecie: ◉◉○○○
Poziom spaczenia: I - Florence bywa wredną osobą, ale nie stosuje przemocy, jeśli absolutnie nie musi. Uważa, że nie idzie to w parze z etyką uzdrowicielki
Różdżka: dwanaście cali, włos z ogona jednorożca, wierzba, giętka
Zwierzę totemiczne: słowik
Aura: barwa dominująca to brąz, w tym jego odcieniu, który świadczy o pragmatyczności, twardym stąpaniu po ziemi i wysokiej samodyscyplinie. Da się dopatrzyć w niej fioletowych nici.
O zdolnościach: Florence zawsze koncentrowała się przede wszystkim na umiejętnościach, które przydają się uzdrowicielce. Nawet różdżka, która ją "wybrała" stworzona została z wierzby, dobrej do zaklęć leczniczych. Jeżeli chodzi o walkę, to lepsza jest w defensywie niż w ofensywie, ale i od tej stroni. Na co dzień używa głównie czarów leczniczych oraz podstawowych zaklęć przydatnych w codziennym życiu.
Hasło: admin: Umiejętność rodowa rodziny Bulstrode. Florence wprawdzie poświęciła swoją karierę medycynie, jak większość członków rodziny zna jednak sekret specjalnych zabezpieczeń Bulstrodów.
Przewaga: Wykaz intencji, jasnowidzenie III: Trzecie Oko często otwiera się wśród Bulstrodów i Florence nie jest pod tym względem wyjątkiem. Nie przechwala się tym i zasadniczo jej umiejętność znają tylko najbliżsi. Jasnowidzenie stanowi dla niej pewną przewagę, przydatną czasem w pracy w szpitalu.
Przewaga: Leczenie III: Florence od zawsze chciała być uzdrowicielką i właśnie w tym kierunku rozwijała swoje umiejętności magiczne - by leczyć obrażenia
Przewaga: Klątwołamanie III: Rozwijając swoją karierę uzdrowicielki zdecydowała się pracować na oddziale urazów pomagicznych i łamania klątw. Wymagało to przejścia określonego kursu.
Przewaga: Niewidzialność (darmowa): O ile w szpitalu Świętego Munga wszyscy znają Florence, o tyle poza nim, o ile już go opuści, nie rzuca się specjalnie w oczy. Potrafi przemykać niezauważona przy różnych okazjach, słuchając i obserwując... i wyciągając z tego wnioski.
Przewaga: Dowodzenie II: Trudno powiedzieć, czy Florence łatwo zjednuje do siebie ludzi, ale na pewno zawsze miała skłonność do rozstawiania ich po kątach. Może to wynikać z posiadania młodszych braci i kuzynostwa, może z charakteru. Obecnie objawia się to głównie w Mungu - nie tylko bezlitośnie dyryguje stażystami, ale jeśli widzi w szpitalu, że coś jest nie tak, nie spocznie, dopóki nie zostanie to naprawione. Nawet jeżeli musi zmusić do współpracy osoby na tym samym szczeblu w hierarchii.
Zawada: Uparciuch I: Jest uparta jak osioł. Pomogło jej to zajść wysoko, ale sprawia, że wiele osób niezbyt ją lubi - bo przekonanie Flo do czegoś jest trudne, gdy już wbije sobie do głowy, że Tak Powinno Być
Zawada: Wegetarianin I: Tak po prostu wyszło. Chyba dlatego, że woli zwierzęta od ludzi.
Zawada: Drobny Lęk I: Gdy opiekuje się jakimś pacjentem w ciężkim stanie, fiksuje się, że ten na pewno umrze nocą. Bojąc się czegoś takiego w efekcie często tkwi przypatrując się mu przez całą noc, nawet jeśli to nie ma żadnego sensu i dla pacjenta pewnie jest dość straszne, a dla niej męczące
Zawada: Nerwica natręctw I: Zawsze musi mieć wszystko na swoim miejscu, inaczej robi się niespokojna.
Zawada: Kompleks bohatera II: U Florence objawia się to w sposób typowy dla uzdrowicielki. Nie, nie rzuci się walczyć w twojej obronie, bo nie jest wojowniczką. Ale jeśli będziesz leżał na środku ulicy, to spróbuje cię wyleczyć, zamiast uciekać, nawet jeżeli wokół będą latały niebezpieczne zaklęcia.
Nietolerancja laktozy I: - Kawa z mlekiem zamiast pobudzać zaczęła w pewnym momencie sprawiać, że Florence zaczynała źle się czuć. Wniosek dla kogoś, kto był uzdrowicielem, był oczywisty: pora odstawić mleko, przynajmniej na razie.
Uczulenie I: - Przypadkowe oblanie dłoni sokiem fasolki sopophorusa podczas inwentaryzacji w szpitalu skończyło się dla niej lekką reakcją alergiczną.
Słabe płuca I: - Przyjaciele i rodzina nie raz wyrwali ją ze snu nocą, a badania klątwy żywiołów sprawiły, że zaczęła robić więcej nadgodzin niż zwykle. To odbiło się latem na jej zdrowiu na tyle, że Florence przy aktywności fizycznej męczy się szybciej niż wcześniej.
Zawada: Lęk przed wodą II: Jako dziecko miała okazję widzieć topielca. Od tej pory boi się wejść głębiej do wody.
Różdżka: dwanaście cali, włos z ogona jednorożca, wierzba, giętka
Zwierzę totemiczne: słowik
Aura: barwa dominująca to brąz, w tym jego odcieniu, który świadczy o pragmatyczności, twardym stąpaniu po ziemi i wysokiej samodyscyplinie. Da się dopatrzyć w niej fioletowych nici.
O zdolnościach: Florence zawsze koncentrowała się przede wszystkim na umiejętnościach, które przydają się uzdrowicielce. Nawet różdżka, która ją "wybrała" stworzona została z wierzby, dobrej do zaklęć leczniczych. Jeżeli chodzi o walkę, to lepsza jest w defensywie niż w ofensywie, ale i od tej stroni. Na co dzień używa głównie czarów leczniczych oraz podstawowych zaklęć przydatnych w codziennym życiu.
Hasło: admin: Umiejętność rodowa rodziny Bulstrode. Florence wprawdzie poświęciła swoją karierę medycynie, jak większość członków rodziny zna jednak sekret specjalnych zabezpieczeń Bulstrodów.
Przewaga: Wykaz intencji, jasnowidzenie III: Trzecie Oko często otwiera się wśród Bulstrodów i Florence nie jest pod tym względem wyjątkiem. Nie przechwala się tym i zasadniczo jej umiejętność znają tylko najbliżsi. Jasnowidzenie stanowi dla niej pewną przewagę, przydatną czasem w pracy w szpitalu.
Przewaga: Leczenie III: Florence od zawsze chciała być uzdrowicielką i właśnie w tym kierunku rozwijała swoje umiejętności magiczne - by leczyć obrażenia
Przewaga: Klątwołamanie III: Rozwijając swoją karierę uzdrowicielki zdecydowała się pracować na oddziale urazów pomagicznych i łamania klątw. Wymagało to przejścia określonego kursu.
Przewaga: Niewidzialność (darmowa): O ile w szpitalu Świętego Munga wszyscy znają Florence, o tyle poza nim, o ile już go opuści, nie rzuca się specjalnie w oczy. Potrafi przemykać niezauważona przy różnych okazjach, słuchając i obserwując... i wyciągając z tego wnioski.
Przewaga: Dowodzenie II: Trudno powiedzieć, czy Florence łatwo zjednuje do siebie ludzi, ale na pewno zawsze miała skłonność do rozstawiania ich po kątach. Może to wynikać z posiadania młodszych braci i kuzynostwa, może z charakteru. Obecnie objawia się to głównie w Mungu - nie tylko bezlitośnie dyryguje stażystami, ale jeśli widzi w szpitalu, że coś jest nie tak, nie spocznie, dopóki nie zostanie to naprawione. Nawet jeżeli musi zmusić do współpracy osoby na tym samym szczeblu w hierarchii.
Zawada: Uparciuch I: Jest uparta jak osioł. Pomogło jej to zajść wysoko, ale sprawia, że wiele osób niezbyt ją lubi - bo przekonanie Flo do czegoś jest trudne, gdy już wbije sobie do głowy, że Tak Powinno Być
Zawada: Wegetarianin I: Tak po prostu wyszło. Chyba dlatego, że woli zwierzęta od ludzi.
Zawada: Drobny Lęk I: Gdy opiekuje się jakimś pacjentem w ciężkim stanie, fiksuje się, że ten na pewno umrze nocą. Bojąc się czegoś takiego w efekcie często tkwi przypatrując się mu przez całą noc, nawet jeśli to nie ma żadnego sensu i dla pacjenta pewnie jest dość straszne, a dla niej męczące
Zawada: Nerwica natręctw I: Zawsze musi mieć wszystko na swoim miejscu, inaczej robi się niespokojna.
Zawada: Kompleks bohatera II: U Florence objawia się to w sposób typowy dla uzdrowicielki. Nie, nie rzuci się walczyć w twojej obronie, bo nie jest wojowniczką. Ale jeśli będziesz leżał na środku ulicy, to spróbuje cię wyleczyć, zamiast uciekać, nawet jeżeli wokół będą latały niebezpieczne zaklęcia.
Nietolerancja laktozy I: - Kawa z mlekiem zamiast pobudzać zaczęła w pewnym momencie sprawiać, że Florence zaczynała źle się czuć. Wniosek dla kogoś, kto był uzdrowicielem, był oczywisty: pora odstawić mleko, przynajmniej na razie.
Uczulenie I: - Przypadkowe oblanie dłoni sokiem fasolki sopophorusa podczas inwentaryzacji w szpitalu skończyło się dla niej lekką reakcją alergiczną.
Słabe płuca I: - Przyjaciele i rodzina nie raz wyrwali ją ze snu nocą, a badania klątwy żywiołów sprawiły, że zaczęła robić więcej nadgodzin niż zwykle. To odbiło się latem na jej zdrowiu na tyle, że Florence przy aktywności fizycznej męczy się szybciej niż wcześniej.
Zawada: Lęk przed wodą II: Jako dziecko miała okazję widzieć topielca. Od tej pory boi się wejść głębiej do wody.
Edukacja: Hogwart, Ravenclaw, kursy w Akademii Munga, dodatkowy kurs klątwołamania, staż w Mungu. Florence to perfekcjonistka i w szkole próbowała być najlepsza we wszystkim. Oczywiście, nie zawsze wychodziło, ale każda praca domowa była oddawana przez nią na czas i idealnie zgodnie z wytycznymi, zbierała najwyższe noty z zaklęć i była jedną z ulubienic nauczyciela, a na lekcjach OPCM gdy mowa była o klątwach i ich przeciwdziałaniu radziła sobie świetnie. Najwięcej problemów przysparzało jej zielarstwo - ta część praktyczna konkretnie, wymagająca ubrudzenia siebie i nierzadko ubrania. Nigdy nie była szczególnie otwarta, nie błyszczała więc w towarzystwie, ale nie dało się powiedzieć, że jest uczennicą nielubianą - miała kilku znajomych, nie odmawiała pomocy w nauce i zdarzało się jej matkować młodszym uczniom. Od siódmego roku nieraz pomagała też pielęgniarce, już wtedy w pełni zdecydowana na studia uzdrowicielskie.
Doświadczenie: już na siódmym roku w Hogwarcie pomagała szkolnej pielęgniarce, a ledwo skończyła obowiązkowe kursy - pracuje w Szpitalu Świętego Munga. Przez rok pracowała także w szpitalu we Włoszech, chcąc poznać tamtejsze metody leczenia. Awans jest sprawą dość świeżą, więc Florence chce pokazać, że na niego zasługuje.
Aktualne miejsce pracy: Szpital Świętego Munga, uzdrowiciel oddziału Urazów pozaklęciowych i leczenia klątw. Prowadzi także raz w tygodniu wykłady dla początkujących uzdrowicieli na temat klątwołamania i praktyki na oddziale.
Cechy szczególne: brak
Rozpoznawalność: III - zwykły czarodziej, jest znana głównie w Mungu i pośród swoich pacjentów
Doświadczenie: już na siódmym roku w Hogwarcie pomagała szkolnej pielęgniarce, a ledwo skończyła obowiązkowe kursy - pracuje w Szpitalu Świętego Munga. Przez rok pracowała także w szpitalu we Włoszech, chcąc poznać tamtejsze metody leczenia. Awans jest sprawą dość świeżą, więc Florence chce pokazać, że na niego zasługuje.
Aktualne miejsce pracy: Szpital Świętego Munga, uzdrowiciel oddziału Urazów pozaklęciowych i leczenia klątw. Prowadzi także raz w tygodniu wykłady dla początkujących uzdrowicieli na temat klątwołamania i praktyki na oddziale.
Cechy szczególne: brak
Rozpoznawalność: III - zwykły czarodziej, jest znana głównie w Mungu i pośród swoich pacjentów
Wskazówki dla Mistrza Gry
W wiosennym kwartale neutralność Florence, dość typowa dla Bulstrodów, pierzchła na skutek trzech czynników – przyjaźni z Patrickiem Stewardem, Prawą Ręką Dumbledore’a, rytuałem, jaki czasowo ich połączył oraz tym, ile osób ucierpiało podczas Beltane (w tym jej brat oraz kuzynka, Arabella Bulstrode, przeklęta przez śmierciożerców). Wciągnięcie jej przez Cedrica Lupina w ratowanie Arabelli i świadomość, że Patrick wiedział więcej o Beltane niż mówił, wzbudziły w niej podejrzenia, co do tego, że istnieje trzecia siła poza śmierciożercami i Ministerstwem. Chce pomóc przyjacielowi, to co stało się po Beltane uważa za katastrofę i jest wściekła z powodu dezorganizacji pracy szpitala. Chociaż nie jest i nigdy nie będzie wojowniczką, zaoferowała Zakonowi swoje wsparcie jako lekarka i klątwołamaczka. Nie planuję nią raczej udziału w walkach, nie jest pełnoprawną członkinią, ale wezwana wyleczy rannych bez zadawania pytań i w razie potrzeby może zbierać informacje.Planuję dalej skupiać ją głównie na wątkach medycznych i rodzinnych (niewykluczone, że w tych drugich namiesza to, że ona dołączyła do sieci, a kuzyni planują to samo), ale w razie potrzeby będzie służyła ZF jako medyk. Dodatkowo – ma aspiracje awansować na ordynatora wydziału.