Gdyby jeszcze dwa lata temu ktoś mi powiedział, że spędzę tyle czasu na jednym forum, to raczej bym w to za łatwo nie uwierzył. Przez ostatnie kilka lat mojej gry na pbfach, spędzałem na nich po kilka miesięcy, bo po prostu się wypalałem lub gierki umierały przy pierwszych większych dramkach. A tutaj, niespodzianka, SoL nie dość, że przetrwał pierwszy miesiąc, trzy miesiące, potem pół roku, to teraz jeszcze stuknęły mu pierwsze urodziny! A minęło jak z bicza strzelił, bo dalej całkiem dobrze pamiętam, jak się pisało tutaj pierwsze sesje

Bardzo cieszę się z tego, że forum dalej się rozwija i przyciąga nowych użytkowników (którzy jeszcze na dodatek bardzo szybko sięgają po multiki!). W tych czasach trudno o stałe i stabilne miejsce do grania, więc to się bardzo chwali ^^ W tym miejscu chciałbym podziękować wszystkim osobom z którymi miałem okazję wyskoczyć na sesję oraz MG, moderatorom i administracji za to, że tworzą taką wspaniałą narrację w którą potrafią zaangażować praktycznie każdego chętnego. Plus, oczywiście gratulacje nieskończonej wręcz cierpliwości w odpowiadaniu na pytaniach w konsultacjach, które często dotyczą bardzo niszowych tematów.
Pozostaje tylko dalej klepać razem w klawiatury i liczyć, że w przyszłym roku ponownie będziemy mieli szansę podzielić się swoimi przemyśleniami podczas obchodzenia drugiej rocznicy Secrets of London. :angel:
Na to, jak piszesz: Eden Lestrange [ korespondencja || sesja ]
Nie przeczę pretendentów było wielu, jednak koniec końców na podium stajesz właśnie Ty! Tutaj wszystko po prostu gra i łączy się w jedną szalenie zajmującą całość. Zaczynając od zwykłej korespondencji zachowującej klimat, jak i charakter postaci, po same posty, które wręcz ociekają klasą, ambicją i praktycznym podejściem do poszczególnych wydarzeń w jej życiu. Świetnie operujesz słowem, co sprawia, że zarówno czytanie, jak i branie udziału w fabułach z Eden jest czystą rozrywką. Co więcej, pozwala to na lepsze zrozumienie swoich własnych postaci, gdy konfrontuje się z panną Lestrange. Oby tak dalej!
Na to, jak się wznosisz: Brenna Longbottom [ sesja || sesja || sesja ]
Jedna, jedyna, niepowtarzalna i niepodrabialna Brenna! Ciężko mi sobie wyobrazić, co byśmy zrobili bez ciebie i nasze doświadczenia na SOL na pewno byłyby o wiele uboższe, gdyby nie twój wkład, w to co się dzieje na fabule (w prawdopodobnie każdym jej aspekcie). Gdzie tylko możesz, to Brennę poślesz, a gdy już zadzieje się chaos zawsze można liczyć na to, że rozegrasz postać w stu procentach zgodnie z tym co masz zapisane w Karcie Postaci, bez względu na to, jakie by nie były tego konsekwencje. Wspinasz się na szczyt, ciągnąc za sobą każdą zagubioną duszę na forum, który odważy się pójść z tobą na sesję. Pozostaje mi tylko życzyć, aby ta droga dalej była owocna w niezapomniane sesje!
Na to, jak spadasz: Chester Rookwood [ sesja ]
Z każdym kolejnym fabularnym miesiącem Chester coraz chętniej oddaje się w objęcia spaczenia. Budowa postaci? Realna wiara w ideologię Śmierciożerców? Strach przed Czarnym Panem? Co by to nie było, Rookwood mąci, gdzie by się nie zjawił i... Należy do nagrodzić. Niezmiernie szanuję za grę zaawansowaną wiekiem postacią w szeregach Śmierćków i to na stanowisku Prawej Rąsi. Chester nie boi się podejmować decyzji kontrowersyjnych i sięgać po drastyczne rozwiązania, tak długo, jak jego wizja zostanie urzeczywistniona. Dodać do tego to, że wciągnął w organizację połowę swojej rodziny i kreuje nam się sylwetka postaci, która jest oddana „tej złej” organizacji. Pozostaje tylko czekać, jak sytuacja się rozwinie wraz z kolejnymi kwartałami.
Na to, jak kwitniecie: Vakel Dolohov, Annaleigh Dolohov [ sesja ]
Teraz to bardziej więdniecie, skoro nie mamy Annaleigh..., ale i tak bardzo mi przypadła do gustu narracja, którą próbowałyście wspólnie wykreować tymi postaciami. W sesji, gdzie pojenie Vakela amortencją wychodzi na jaw, jest pełna emocji, a na tyle na ile znam twój warsztat beziu, to nie miałabyś wielkich problemów z tym, aby popchnąć to jeszcze dalej i odstawić nam wielki dramat, który mógłby mieć bardzo duże konsekwencje fabularne dla wszystkich zaangażowanych Vakela. Miłego pisania i wyślij mi zaproszenie na wasze wesele.
Na to, jak błyszczycie: Brenna Longbottom, Heather Wood [ sesja || sesja || sesja ]
Nie obserwuję zbyt wielu wątków, ale nawet bez czytania wszystkich waszych fabuł, można zauważyć, że dziewczyny bardzo fajnie sprawdzają się w relacji „uczennica/mentorka”. Dodać do tego jeszcze to, że obie nie mają problemów z tym, aby wplątać się w jakieś problemy i mamy przepis na świetną relację. Oby tak dalej. Niech Heather wzrasta w wiedzę i doświadczenie, a Brenna w cierpliwość i radość z tego, że ma taką super Rudą pod opieką w robocie.
Na to, jak krwawicie: Sauriel Rookwood, Chester Rookwood [ sesja || sesja ]
Tutaj odnoszę się przede wszystkim do konfliktu, jaki powstał między z nimi względem pewnych decyzji dotyczących ucieczki z Beltane. Bardzo podoba mi się motyw tego, że oboje są z tego rodu, są w tej samej organizacji, a jednak mają inne perspektywy na to, jak powinna funkcjonować lojalność i podporządkowanie się pewnym rozkazom. Nie orientuje się zbytnio, czy cały konflikt został oficjalnie rozwiązany, jednak i tak jest to ciekawa podstawa, którą warto by było zgłębić w najbliższym kwartale fabularnym, więc będę uwaznie obserwował, czy się znowu gdzieś nie kłócicie...
Oczarowanie: Elliott Malfoy [ sesja || sesja ]
Długo się zastanawiałem, kto tutaj będzie najbardziej pasował, jednak koniec końców odpowiedź okazała się oczywista. Nie obecnie na forku kogoś, kto z większą pasją odpisuje na moje monologi i nie ma problemu z tym, aby przebić mój post na 1200 znaków, takim na 1500 XD Śmiesznie się patrzy na to, że nawet jeśli mamy jakieś plany na to, co powinno być poruszone na danej sesji, to koniec końców Erik i Elliott i tak sami dochodzą do wniosku i rozmowa skręca w zupełnie innym kierunku, poruszając kwestię społeczne, poglądy polityczne, czy jeszcze inne zdarzenia. Mam wrażenie, że każdą sesję z Elliotem kończę w taki sposób, że Erik coraz lepiej poznaje samego siebie, ale też coraz lepiej rozumie perspektywę tradycyjnych rodzin czystej krwi, które nie są tak otwarte na zmiany, jak Longbottomowie. Poza tym, pls, wygrzebanie Malfoya spod toksycznego wpływu jego ojca, to sama przyjemność.
Rozbawienie: Florence Bulstrode [ sesja || sesja ]
Przede wszystkim w naszych wspólnych grach, gdzie pojawia się Cameron, a Flo występuje w roli jego bogina. Za każdym razem bawi mnie to, że w mojej własnej narracji postać Florence urasta do kogoś, kogo faktycznie trzeba się bać, a tymczasem Flo zdaje się nawet nie wiedzieć, jaki ma wpływ na ludzi, jeśli tylko na nich krzywo spojrzy lub rzuci jakimś komentarzem.
Smutek: Charles Rookwood [ sesja || sesja ]
Charles zaliczył zdecydowanie jeden z najbardziej intensywnych początków fabularnej drogi postaci na forum. Po tym, jak rozgrywaliśmy sesję przed śmiercią jego brata, bardzo fajnie wybrzmiewa tam taka beztroska, jaką miał, a teraz... Cóż, jest ciężko. Bardzo ciekawie obserwuje się na fabule to, jak Charlie radzi sobie z tym, co go spotkało i jak próbuje na nowo odnaleźć się w świecie po kompletnej zmianie tożsamości.
Siłę: Brenna Longbottom [ sesja ]
Gdyby nie Brenna, Erik prawdopodobnie byłby jeszcze większym popychadłem, niż jest obecnie (XD). Bardzo mi się podoba to, że rodzeństwo różni się od siebie i pomimo tego, że poglądowo jest im bardzo po drodze, tak mają kompletnie inne pomysły na to, jak mogą wykorzystać swoje talenty w walce o przyszłość świata czarodziejów. Znakomicie się od siebie odbijają, a przy tym nawet w sprawach konfliktowych potrafią znaleźć wspólny język i dojść do porozumienia.
Nadzieję: Nora Figg [ sesja ]
Mam wrażenie, że rytuał z Beltane wyniósł nam relkę na nieco wyższy poziom, gdzie faktycznie mamy teraz jakiś konflikt interesów w kwestii bezpieczeństwa i tego, jak Erik powinien o siebie dbać. Wiem, że wiele przed nami i nie mogę się doczekać, aż w następnych sesjach popchniemy personalną fabułę dalej

❝On some nights, the moon thinks about ramming into Earth,
slamming into civilization like some kind of intergalactic wrecking ball.
On other nights, it's pretty content just to make werewolves.❞